Powrót
8 zwycięstwo z rzędu! Wygrywamy z Oskarem Przysucha.
W sobotę na własnym stadionie pokonaliśmy ligowego rywala z Przysuchy 2:0, tracimy już tylko 4 punkty do lidera!
10/15/2023
•
2 min czytania
No właśnie, spotkanie jakie rozegraliśmy w ramach 12 kolejki IV ligi mazowieckiej było dla nas bardzo istotne, nie mogliśmy sobie pozwolić na pomyłkę i utratę punktów. Choć rywal był znacznie niżej notowany niż KTS i 3 punkty niejako wliczaliśmy już sobie do dorobku, to jednak musieliśmy postawić kropkę nad i. Wynik i zwycięstwo było też dla nas ważne z innego powodu, mianowicie Wisła II Płock podejmowała u siebie lidera z Troszyna. Pewnym było, że ktoś straci punkty, być może będą to nawet dwie ekipy, co pozwoliłoby nam się do nich zbliżyć. Zamykając ten wątek, Płocczanie pokonali zespół KS CK aż 5:0 i zostali liderem tabeli. A my? My wygraliśmy pewnie i nadrobiliśmy kolejne trzy punkty do wicelidera z Troszyna. Na ten moment do liderującej Wisły Płock, tracimy 4 punkty.
Mecz zaczął się od optycznej przewagi naszego zespołu. KTS starał się mozolnie budować akcje wymieniając wiele podań i utrzymując się przy piłce. Od prawej do lewej strony boiska próbowaliśmy rozciągać rywali i złamać ich defensywę. Już w 5. minucie było groźnie pod bramką Oskara Przysuchy, kiedy to płaskie dośrodkowanie w pole karne Sauczka w ostatniej chwili wybił obrońca gości. W 9. minucie po raz kolejny zabrakło niewiele, kiedy to Machalski zagrał świetną prostopadłą piłkę do Wiejaka ale temu drugiemu nie udało się jej opanować. Co nie udało się w minucie 9, udało się w jedenastej, Kalinkowski świetnie zagrał z głębi pola do wychodzącego Skowrona, a ten przerzucił piłkę nad bramkarzem i padł w polu karnym faulowany przez golkipera gości. Sędzia nie miał wyjścia i musiał wskazać na 11 metr. Do piłki podszedł Maciek Machalski i uderzył w prawy róg bramki gości, choć Brzeziński wyczuł jego intencje, to nie był w stanie obronić strzału – 1:0! Następne 30 minut to okres wyrównanej gry z obydwu stron, chociaż próbowaliśmy stwarzać sytuacje, to nie przyniosły nam one goli. Ten stan rzeczy utrzymywał się do 45’ minuty, kiedy świetną akcję przeprowadził Neuman, podał do Sauczka, a ten wyłożył piłkę Wiejakowi, który strzelił do pustej bramki. Niestety sędzia dopatrzył się spalonego i gol nie został uznany. Chwilę później schodziliśmy na przerwę przy jednobramkowym prowadzeniu.
Druga połowa rozpoczęła się od sytuacji gości, w 47. minucie przed szansą stanął napastnik Oskara Przysucha, ale na nasze szczęście strzelił odrobinę niecelnie. W 51 minucie faulowany na prawej stronie boiska był Neuman, do rzutu wolnego podszedł Machalski, dośrodkował celnie w pole karne zespołu z Przysuchy, a tam najlepiej odnalazł się Lewczuk, który zdobył drugiego gola dla naszej drużyny – 2:0. W 65. minucie przed kolejną szansą stanął Wiejak, ale jego strzał został dobrze obroniony przez bramkarza gości. W 85. minucie jedną z ostatnich okazji w meczu mieli piłkarze Oskara Przysucha, ale strzał z okolic 25 metra okazał się niecelny.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i wygraliśmy 8 mecz z rzędu!
Skład KTS-u: Mielcarz, Skowron, Lewczuk, Świdzikowski, Zieliński, Kalinkowski, Machalski, Pawłowski, Neuman, Sauczek, Wiejak
Ławka: Borkiewicz, Burkhardt, Świątek, Urbański, Kosecki, Pyrzyna, Gikiewicz, Zwierz, Kielak,
KTS Weszło vs Oskar Przysucha 2:0
(11’Machalski, 51’ Lewczuk)
Fot. Jakub Grabowski
Daniel Żórawski