Powrót
Bartosz Skowron: „Plan? Cieszyć się grą i awansować do III ligi”
Bartosz Skowron to były młodzieżowy reprezentant Polski oraz dwukrotny młodzieżowy Mistrz Polski. Zaczynał w Polonii, następnie grał w Legii aż wreszcie wylądował w KTS-ie! Poznajcie Bartka!
7/28/2023
•
2 min czytania

Jak wyglądała do tej pory twoja przygoda z futbolem?
Rozpocząłem swoją przygodę w szkółce Polonii Warszawa, z której w wieku 16 lat przeszedłem do Legii. Na początku grałem w CLJ gdzie pierwszy raz spotkałem trenera Kobiereckiego. W wieku 19 lat przeniesiono mnie do II drużyny Legii gdzie spędziłem pół roku. Po tym etapie wraz z agentem zdecydowaliśmy się przenieść do I ligi do zespołu Chojniczanki Chojnice. Przenosiny z Warszawy do Chojnic to trochę zderzenie z rzeczywistością. Przejął nas trener Brede i graliśmy bardzo dojrzałym i ogranym składem. Na mojej pozycji grał Wojtek Lisowski, miałem obiecane, że w przypadku kartek czy kontuzji wskoczę na jego miejsce. Czekałem jednak bardzo długo.
Ale w końcu zadebiutowałeś w I lidze.
Dokładnie, zagrałem w dwóch spotkaniach, potem jeszcze w Pucharze Polski. Jednak te pół roku uważam za nieudane, większość czasu spędziłem na ławce rezerwowych. Następnie zadzwonili do mnie z Radomiaka Radom. Pomimo, że Chojniczanka chciała mnie zatrzymać zdecydowałem się na przeprowadzkę, chciałem w końcu zacząć grać. W Radomiu trochę pograłem na poziomie II ligi, ale niestety zabrakło nam kilku punktów do awansu. Zakończyłem wiek młodzieżowca i wylądowałem w Skrze Częstochowa.
Co było dalej?
W Skrze zaczęło brakować pieniędzy, zaczęły się problemy z wypłatami, a że nie był to mój pierwszy klub, który borykał się z takimi trudnościami to po prostu podjąłem decyzję o powrocie do Warszawy. Zdecydowałem się na studia i zakotwiczenie w Błoniance Błonie. To był okres pandemii, dostaliśmy się do baraży o III ligę i zrobiliśmy ten awans. Tam spędziłem czas aż do przyjścia do KTS-U.
Jak wyglądał twój ostatni sezon?
Ostatni sezon był bardzo ciężki. Od samego początku naszym celem było utrzymanie. Niestety nam się to nie udało. Mieliśmy wielu młodych graczy bez doświadczenia na tym szczeblu rozgrywkowym. Doszły do tego kontuzje kluczowych zawodników, wpadliśmy w dołek i po prostu nie mogliśmy z niego wyjść. Pomimo faktu, że druga runda była lepsza, to jednak słaba runda jesienna zaważyła na tym, że zaliczyliśmy spadek.
Jak scharakteryzowałbyś swoją ulubioną pozycję na boisku?
Przez ostatnie dwa lata grałem głównie trójką z tyłu i w tej formacji pełniłem rolę prawego pół stopera. Nie ukrywam, że bardzo dobrze czuję się na tej pozycji i odpowiada mi ona. Mogę jednak również z powodzeniem grać na prawej stronie obrony, bardzo możliwe, że właśnie na tej pozycji będę grał w KTS-ie.
No właśnie, jak to się stało, że dołączyłeś do KTS-u? Dlaczego zdecydowałeś się na taki transfer?
Skończyła mi się umowa w Błoniu, miałem kilka propozycji i nie mogłem się na nic zdecydować, kiedy już miałem podjąć decyzję dostałem telefon od trenera Kobiereckiego. Porozmawialiśmy, trener przedstawił mi projekt i bardzo mi się to wszystko spodobało. Przekonała mnie otoczka i to co dzieje się wokół klubu.
Jakie są twoje plany związane z KTS-em?
Na dzień dzisiejszy moim planem jest wyzdrowieć na 100%, ponieważ borykam się z drobnym urazem oraz cieszyć się grą i awansować do III ligi.
Kiedy pierwszy raz usłyszałeś o KTS-ie? Wiedziałeś coś o naszym klubie wcześniej?
Często spotykałem się z Danielem Ciechańskim z racji tego, że mieszkaliśmy blisko siebie. Czy to na ulicy, czy na siłowni zawsze zamieniliśmy kilka słów. Daniel namawiał mnie na przyjście do KTS-u jeszcze za czasów A-klasy. Sam chodziłem na wasze mecze ze znajomymi, lubiłem ten vibe. Kojarzyłem też wielu byłych zawodników Polonii Warszawa: Gerarda Borunia czy Michała Kropiewnickiego. Grałem jednak jeszcze wtedy na poziomie centralnym i chciałem powalczyć o swoją karierę wyżej.
Jakie masz wspomnienia z Reprezentacji Polski?
Rozegrałem sporo spotkań w młodzieżowych kadrach, nie każde było oficjalne, ale graliśmy wiele sparingów. Mieliśmy naprawdę super ekipę, ten czas wspominam bardzo dobrze. Wszyscy znaliśmy się z kadry Mazowieckiej i jeździliśmy na zgrupowania do Kleszczowa. Zawsze jeździłem tam z przyjemnością, niestety w pewnym momencie moja kariera potoczyła się w taki sposób, że ja grałem w III lidze w Legii, a moi koledzy w Ekstraklasie i te powołania przestały przychodzić. Mój ostatni mecz dla reprezentacji rozegrałem w U-19 i było to spotkanie z Anglią w Gdyni. Jestem szczęśliwy i zawsze byłem dumny, że miałem okazję zagrać w koszulce z orzełkiem na piersi. Na kadrze czułem się nawet lepiej niż w klubie. W naszej drużynie byli wtedy tacy zawodnicy jak Drągowski, Kownacki czy Wieteska.
Jakie wrażenia po pierwszych tygodniach spędzonych z drużyną?
Mamy bardzo intensywne treningi a poziom zdecydowanie przewyższa poziom czwartej ligi, czy wręcz ligi trzeciej. Trzeba jednak przyznać, że awans będzie cięższym zadaniem niż np. byłoby samo utrzymanie w 3 lidze. Cały skład jest u nas w sile wieku, więc myślę, że przed nami świetlana przyszłość.
Bartosz Skowron 26 lat (7.03.1997)
Ostatni klub: Błonianka Błonie (III Liga)
Pozycja: Środkowy obrońca/Prawy obrońca
Kariera: Legia Warszawa (juniorzy), Legia II Warszawa, Chojniczanka Chojnice, Radomiak Radom, Skra Częstochowa, Błonianka Błonie
Występy/gole/asysty:
Reprezentacja Polski u17: 3
Reprezentacja polski u18: 2
CLJ: 23/3/5
3 Liga: 100/5/4
2 Liga: 20
1 Liga: 2
Łącznie: 145/8/9
Sukcesy:
Mistrz Polski u19 x2 (2014/2015, 2015/2016)
Okiem dyrektora sportowego:
Bartek bardzo dobrze prezentował się w III ligowej Błoniance, kilka lat temu wywalczył też z nimi awans z IV ligi, więc wie jak osiągnąć postawione przed drużyną cele. Decydującym czynnikiem była chęć współpracy z trenerem Kobiereckim, więc długo nie zastanawiał się nad dołączeniem do naszego zespołu.
Opinia trenera Piotra Kobiereckiego:
Dwukrotny Mistrz Polski na poziomie U-19. Reprezentant kraju na poziomie piłki młodzieżowej. Posiada bardzo dobrą motorykę, więc podwyższy poziom zespołu zarówno jeżeli chodzi o szybkość, jak i wytrzymałość. Posiada duże inklinacje do gry ofensywnej oraz niezłe dośrodkowanie. Będzie dodatkową opcją na boku obrony, z konieczności może też występować na pozycji środkowego pomocnika.
Daniel Żórawski
Fot. Jakub Grabowski