Powrót
"Cel pozostaje niezmienny i jedynie na nim się skupiamy" - rozmowa z Trenerem Maciejem Tarnogrodzkim.
Przeprowadziliśmy wywiad z Trenerem KTS Weszło - Maciejem Tarnogrodzkim. Podsumowaliśmy rundę jesienną i zapytaliśmy o plany na przyszłość - okres przygotowawczy i rozgrywki na wiosnę.
12/9/2024
•
2 min czytania
Wszystkie spotkania rundy jesiennej są już za nami, znamy miejsce w tabeli, z którego będziemy startować na wiosnę. Czy jest Pan z niego zadowolony?
Zdecydowanie nie jestem zadowolony z takiego miejsca, mamy na koncie kilka porażek ale uważam, że w większości tych meczów nie zasługiwaliśmy na porażkę. Szczególnie spotkania z Mazovią, czy Troszynem, gdzie przegraliśmy z jednobramkową stratą i powinniśmy w nich wywalczyć co najmniej remisy. Starcia w których wynik rozstrzygają gole, które padły po „półsytuacjach” pozostawiają największy niedosyt.
Kilka meczy nie poszło po naszej myśli, która z tych porażek boli najbardziej i dlaczego?
Przede wszystkim mecz z Mazovią, gdzie otworzyliśmy wynik, a następnie mieliśmy bardzo dobry okres, w którym powinniśmy podwyższyć prowadzenie. Mieliśmy mnóstwo niewykorzystanych okazji, potem został podyktowany karny i ta połowa zakończyła się remisem, a finalnie spotkanie wygrała Mazovia. Wiadomo, że można jeszcze wspomnieć mecz z Makowianką, ale takie sytuacje czasami się zdarzają, nie będę się powtarzał, uważam że przeciwnik nic nie stworzył, a my stworzyliśmy zdecydowanie za mało. Na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę i mam nadzieję, że takie mecze już się nie powtórzą.
Czy cel minimum, awans, dalej pozostaje taki sam? Na wiosnę w dalszym ciągu będziemy bili się o wejście na wyższy szczebel, czy skupimy się na budowaniu składu, by był gotowy do boju za rok?
Oczywiście cel jest jeden, czyli wywalczenie awansu. Nie ma co ukrywać, że pierwsze miejsce jest dosyć odległe, ale dystans do pozycji dającej baraże dzięki determinacji i koncentracji jest do odrobienia na wiosnę. Będziemy chcieli uniknąć sytuacji, gdzie tracimy punkty przez brak skuteczności, co było naszą bolączką w tej rundzie. Cel pozostaje niezmienny i jedynie na nim się skupiamy.
Czy sztab z Panem na czele uważa, że jest potrzeba szukania wzmocnień w zimowym okienku? Jeśli tak, to jaki typ zawodnika będzie poszukiwany?
Na ten moment jest jeszcze za wcześnie by móc powiedzieć coś w 100%. Niewykluczone, że pojedynczy zawodnicy będą chcieli zmienić klub na wiosnę i naturalnie będziemy wtedy szukać wzmocnień i zastępstw. Ja jestem zadowolony ze składu, ale jeżeli pojawi się opcja pozyskania gracza z jakością i umiejętnościami, to na pewno będziemy na nią otwarci.
Jak wygląda sytuacja w drużynie jeżeli chodzi o morale i motywację? Czy wiara w awans jest taka sama jak na początku sezonu?
Jeśli chodzi o sytuację w drużynie, to uważam, że jest bardzo dobra. Jest wiara i determinacja, by w drugiej części sezonu prezentować się jeszcze lepiej i walczyć o cel, który mamy od początku. Chcemy być jeszcze mocniejsi na wiosnę i przygotujemy się jeszcze lepiej, aby spełnić wszystkie założenia i pokonać wszystkie trudności jakie przed nami staną.
Jak na ten moment wygląda sytuacja zdrowotna w zespole? Czy pojawiły się jakieś nowe kontuzje?
Naszą drużynę na szczęście omijały te poważniejsze kontuzje, nie licząc samej końcówki sezonu, gdzie odpadło nam dwóch bramkarzy. Oskar najpewniej zacznie treningi z resztą drużyny już od początku okresu przygotowawczego, jeśli chodzi o Kubę, to jest on po zabiegu zalecanym przez lekarzy i jest jeszcze za wcześnie, by powiedzieć kiedy będzie w stanie wrócić do gry. Wszyscy inni zawodnicy są na ten moment zdrowi, włącznie z Michałem Zwierzem, który od kilku tygodni trenuje już z resztą drużyny.
Czy letnie decyzje transferowe sprawdziły się? Mógłby Pan krótko podsumować jak wpłynęły one na drużynę?
Było dosyć sporo nowych zawodników, co sprawiło, że formowanie nowej drużyny było nieco problematyczne. Zajęło to trochę czasu, ale jestem zadowolony z zespołu, jesteśmy w stanie stwarzać wiele sytuacji, mimo to mamy jeszcze wiele do poprawy i na tym chcemy się skupić w trakcie trwania okresu przygotowawczego. W przypadku dołączenia nowej twarzy z nową jakością, wzrosłaby rywalizacja w zespole co wpłynęłoby pozytywnie na grę i wyniki, dlatego jesteśmy otwarci na wzmocnienia i rozważamy różne opcje.
Jakie są plany na zimową przerwę? Jak będą wyglądały przygotowania do rundy wiosennej?
Co do kwestii przygotowań, aktualnie zawodnicy mają chwilę wolnego, ale już od środy zaczynają oni treningi indywidualne, które zostały przygotowane przez nasz sztab, by byli w dobrej formie fizycznej i gotowi na powrót do treningów z całą drużyną, które zaczynają się 13 stycznia. Mamy zaplanowane wiele sparingów, już w styczniu wstępnie jesteśmy umówieni między innymi z KS Raszynem, Świtem Nowy Dwór Mazowiecki oraz Victorią Sulejówek. Następnie w drugiej połowie lutego wyjeżdżamy na 10 dniowy obóz, gdzie również mamy umówione sparingi. Mówi się o starcie ligi już na początku marca, więc na pewno będziemy na nią gotowi.
Jakie wypracowaliśmy największe pozytywy w trakcie trwania tej rundy? Z których jest Pan najbardziej zadowolony?
Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że przez te 4 miesiące udało nam się wypracować styl gry, który choć wciąż wymaga udoskonalenia, to dzięki niemu w wielu meczach graliśmy dobrą, ładną piłkę i dominowaliśmy na boisku. Wiemy już które elementy gry wymagają poprawy i pracy, a co najważniejsze zawodnicy też to rozumieją.
Nad jakim aspektem gry chce się Pan skupić najbardziej w trakcie tej przerwy? Co musi się zmienić, żeby gra naszej drużyny wyglądała lepiej?
Naszym celem jest ogólne polepszenie stylu gry, bo za dobrym stylem idą dobre wyniki, a na nich nam zależy. Uważam, że musimy popracować przede wszystkim nad zwiększeniem intensywności gry, zarówno z piłką jak i bez piłki oraz skupić się na indywidualizacji treningów, co było naszym celem od początku, jednakże priorytetowe w rundzie jesiennej było dla nas stworzenie konkretnego stylu gry, a gdy on już powstał, możemy się skupić na tym, żeby dzięki indywidualnemu podejściu do treningów wyglądał on jeszcze lepiej.
Wywiad przeprowadził Bartosz Niewiatowski
fot.: MARCIN SELERSKI/400mm.pl