Powrót

Ćwierćfinał godny finału, czyli wyjazdowy mecz Okręgowego Pucharu Polski z Ząbkovią Ząbki.

Wielki finał tegorocznych rozgrywek Okręgowego Pucharu Polski zbliża się wielkimi krokami, a jednak spotkanie pomiędzy dwoma największymi faworytami do podniesienia pucharu odbędzie się już w tę środę, przez pechowe ustawienie niestety o dwie rundy za wcześnie.

10/8/2024

2 min czytania

Ćwierćfinał godny finału, czyli wyjazdowy mecz Okręgowego Pucharu Polski z Ząbkovią Ząbki.

Ząbkovia to zdecydowanie najcięższy przeciwnik, z jakim naszej drużynie przyjdzie się zmierzyć. Aktualny lider Syty Król IV Ligi po 10 kolejkach ma na koncie komplet 30 punktów z imponującym bilansem 37-4. W rozgrywkach pucharowych dotychczas zmierzył się z Żyrardowianką Żyrardów, wygrywając na wyjeździe 6 do 0 oraz z Talentem Warszawa, tym razem grając na własnym stadionie i zwyciężając 3 do 1. Drużyna, która jest zdecydowanie najpoważniejszym kandydatem do wygrania rozgrywek ligowych, musi jednak pamiętać, że puchar rządzi się swoimi prawami. I te prawa bardzo dobrze zna i skutecznie wykorzystuje KTS Weszło. Trzy sezony z rzędu nasza drużyna dochodziła do finału, a dwa ostatnie zakończyły się zwycięstwem KTS. Bez wątpienia mały żal pojawia się w sercach kibiców widząc tak hitowe spotkanie już w ćwierćfinale, niestety terminarz bywa okrutny i musimy liczyć, że finał bez jednego z czołowych faworytów dalej przyniesie wiele emocji. 
 
Ząbkovia Ząbki to zdecydowanie dobrze naoliwiona maszyna. Zabójcza ofensywa - aż 37 strzelonych bramek, a także solidna jak skała defensywa, której dowodem są zaledwie 4 stracone bramki. Nie warto natomiast bać się tej drużyny. W przeciągu tych 10 meczów nie starli się oni z nikim ze ścisłej czołówki tabeli. Porównując wyniki meczów z drużynami, z którymi mierzyła się zarówno Ząbkovia, jak i KTS, w większości okazują się one bardzo podobne. Nasza drużyna będzie prawdziwą weryfikacją formy zespołu z Ząbek i można być pewnym, że oba sztaby trenerskie są tego faktu świadome. 
 
Warto przedstawić najważniejsze postacie w kadrze naszych środowych przeciwników. Największą robotę w tym zespole robi duet Mateuszów, Mateusz Augustyniak, napastnik, który zdobył już 11 bramek w tym sezonie ligowym, a także Mateusz Kryczka, bramkarz, który zachował czyste konto w 5 na 9 spotkań ligowych, które rozegrał, wpuszczając do siatki jedynie 4 bramki. Co ciekawe, Ząbkovia swojego miejsca w tabeli nie zawdzięcza udanemu okienku transferowemu, ściągnęła ona jedynie 5 graczy, z czego większość rzadko ma okazję zacząć mecz w wyjściowym składzie.  
 
Jedno jest pewne. Spotkanie to na pewno nie zawiedzie oczekiwań kibiców, których serdecznie zapraszamy do wspierania naszej drużyny już w tę środę w Ząbkach. Żaden z ćwierćfinalistów nie zamierza odstawiać nogi, a walka o awans do półfinału na pewno będzie zacięta. Poza dyspozycją sztabu trenerskiego pozostaje Michał Zwierz oraz Jakub Świątek. 

Okiem Trenera:

"Drużyna z Ząbek nie przegrała dotychczas żadnego meczu, co pokazuje, że są wymagającym przeciwnikiem.
Podchodzimy do meczu z szacunkiem do drużyny Ząbkovii, ale również z dużą pewnością we własne umiejętności i sposób gry, który prezentujemy.
Myślę, że będzie to ciekawe spotkanie i nie możemy się doczekać jutrzejszego meczu."

 
Mecz odbędzie się o godzinie 15:30 w środę 9 października, na stadionie przy ulicy Juliusza Słowackiego 21 w Ząbkach. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na kanale YouTube, a relacja LIVE z meczu będzie prowadzona na social mediach. 

 

Bartosz Niewiatowski

fot.:MARCIN SZYMCZYK/400mm.pl


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.