Powrót

Czas na ostatnie spotkanie w sezonie 2023/24. Gramy z Ząbkovią Ząbki.

Ostatnie spotkanie ligowe czasem pożegnań, rozliczeń i walki o miejsce w zespole na nowy sezon. W marcu przegraliśmy z Ząbkovią 3:4 w kuriozalnych okolicznościach, czas na rewanż!

6/21/2024

2 min czytania

Czas na ostatnie spotkanie w sezonie 2023/24. Gramy z Ząbkovią Ząbki.

„To już jest koniec, nie ma już nic” śpiewały niegdyś Elektryczne Gitary i trochę oddaje to naszą sytuacje na finiszu rozgrywek 23/24. Został nam ostatni mecz, który w zasadzie nic nam nie daje, wyżej czwartego miejsca już nie podskoczymy, ponieważ KS CK Troszyn wygrał w ostatniej kolejce ligowej swoje spotkanie z Mazovią i odskoczył nam na 4 punkty. Pozostaje nam utrzymanie 4 pozycji, ponieważ będący za naszymi plecami Hutnik przegral swój mecz z Jozefovią Józefów 1:3 i już nas nie dogoni. Ku naszemu niezadowoleniu, jednak to nie o pozycję numer cztery mieliśmy walczyć w przedsezonowych założeniach.

Nasz najbliższy rywal to zespół, który też nie walczy już o nic. Jest wiceliderem tabeli bez szans na atak na pierwszą pozycję, ale również z bezpiecznym i pewnym drugim miejscem w tabeli. Ząbkovia uzbierała do tej pory 76 punktów, na które złożyły się 24 zwycięstwa, 4 remisy i 5 porażek. Bilans bramkowy zespołu z podwarszawskich Ząbek to 93 zdobyte gole i 36 straconych. Plasuje to ekipę Ząbkovi na trzecim miejscu, jeżeli chodzi o silę ofensywną w lidze (za Wisłą i KTS-em) oraz na drugim jeżeli chodzi o obronę (wraz z Hutnikiem i KTS-em, a za Wisłą, która straciła zdecydowanie najmniej goli - bo tylko 23).

Ostatnie 5 spotkań naszego sobotniego rywala to 3 zwycięstwa, remis i porażka. Porażkę zanotowali z zespołem Oskara Przysucha, a remis z Błonianką Błonie. To właśnie po tych dwóch meczach wydawało się, że Zabkovia wpadła w dołek, ale kolejne trzy spotkania to komplet punktów i wysokie wygrane z Raszynem (5:2), Garwolinem (5:2) oraz MKS-em Piaseczno (4:1). Ubiegłotygodniowy mecz z MKS-em nie był jednak wcale taki łatwy dla ekipy z Ząbek jakby się mogło wydawać, do przerwy było 1:1, a to piłkarze Piaseczna wyszli pierwsi na prowadzenie. Druga połowa należała jednak do graczy z Ząbek i finalnie po golach Augustyniaka (2x), Muniaka i Czułowskiego odnieśli oni zasłużone zwycięstwo.

Poprzednie starcie naszych ekip, zakończyło się dla nas fatalnie. Pomimo prowadzenia 3:1, zdołaliśmy wypuścić pewne trzy punkty i finalnie przegrać mecz 3:4 po golu w doliczonym czasie gry. Miała na to na pewno wpływ czerwona kartka otrzymana przez Mikołaja Neumana, ale nie jest to usprawiedliwienie dla naszej drużyny – po prostu pokpiliśmy sprawę. Czas na rewanż, którego rządzą pałają nasi piłkarze. Krótko mówiąc mamy coś do udowodnienia i będziemy chcieli to zrobić w dobrym stylu.

Jeżeli chodzi o nasz zespół to na pewno zabraknie w nim Michała Zwierza (kontuzja kostki), Łukasza Gikiewicza (od dłuższego czasu było pewne, że nie zagra ze względu na uraz), Macka Świdzikowskiego (nadal zmaga się z wirusem) oraz Szymona Wiejaka (względy pozasportowe). Pod znakiem zapytania stoi także występ Kuby Koseckiego, który nie trenował w tygodniu z zespołem.

Niestety nasz kanał Youtube’owy nie przeprowadzi transmisji z ostatniego spotkania KTS-u Weszło, gdyż na przeszkodzie stanęły… absurdalne żądania Zabkovi Zabki, która zażyczyła sobie 30 tysięcy za prawa do transmisji spotkania, których notabene nie jest nawet właścicielem. Z oczywistych względów nie zdecydowaliśmy się na taki wydatek czego konsekwencją będzie najprawdopodobniej brak transmisji tego meczu w ogóle, nad czym bardzo ubolewamy, ale nie możemy pozwalać na tak bulwersujące traktowanie naszego klubu, który poprzez transmisje wszystkich innych spotkań wyjazdowych i domowych, dokłada sporą cegiełkę do popularyzacji rozgrywek IV ligi mazowieckiej.

Fot. wirtualnyGarwolin.pl

Daniel Żórawski


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.