Powrót
Misja: Zdobyć Maków Mazowiecki... KTS Weszło gra z Makowianką
Czas na trzecie starcie „Weszlaków” w piątoligowych zmaganiach. Podopieczni Piotra Kobiereckiego podejmą Makowiankę Maków Mazowiecki.
8/25/2022
•
2 min czytania

Już jutro piłkarzy Weszło czeka pierwsza w tym sezonie wyprawa poza Warszawę. Zapewne będą chcieli na niej odreagować… Jednak nikt z nich nie myśli o wypoczynku. Wręcz przeciwnie! Zawodnicy chcą w tym meczu wypaść lepiej, niż w rywalizacji z Sokołem Serock. Dokładnie tego samego oczekuje trener Kobierecki.
– Pracuję z inteligentnymi ludźmi, a ludzie inteligentni wyciągają wnioski. Ale nie demonizowałbym ostatniego zwycięstwa. W końcu wygraliśmy wysoko i zasłużenie. Jednak chciałbym, żeby nasza gra cieszyła też kibiców, którzy przychodzą na stadion. Chcemy być magnesem na publiczność. Nie tylko pod względem wyników, ale i samej gry. Mam nadzieję, że nasza praca przełoży się na dobry występ w piątek. – powiedział opiekun KTS-u przed meczem z Makowianką.
Niewątpliwie piłkarze z Makowa Mazowieckiego dołożą jutro wszelkich starań, aby wypaść co najmniej przyzwoicie, lecz statystycznie ich zespół nie wygląda zbyt dobrze. I to deliktanie mówiąc. W zeszłym sezonie Makowianka zajęła bowiem ostatnie miejsce w pierwszej grupie czwartej ligi mazowieckiej. Na dodatek zdobyła zaledwie pięć punktów oraz straciła równie niewielką liczbę bramek. Było ich tylko 119!
Po dwóch kolejkach bieżącego sezonu „Zieloni” mają na swoim koncie remis 1:1 z Unią Warszawa oraz porażkę 1:3 z Sokołem Serock. “Weszlacy” będą więc wyraźnym faworytem, lecz muszą pozostać czujni. Tym bardziej że Makowianka postanowiła nie próżnować na rynku transferowym. Ekipa znad rzeki Orzyc zaprezentowała wczoraj czterech nowych zawodników! Jednym z nich jest bramkarz. Reszta natomiast to raczej piłkarze defensywni, lecz potrafią występować także w drugiej linii. A przynajmniej tak podaje profil drużyny na Facebooku…
Wypada poświęcić też chwilę uwagi kibicom Makowianki, którzy regularnie wspierają swoją drużynę. Nawet na wyjazdach. Co prawda ta grupa nie liczy zbyt wielu fanów, bo jest ich zaledwie kilkunastu, lecz potrafią oni donośnie wspierać swoich ulubieńców. Ponadto dla miejscowych sympatyków będzie to pierwsze domowe starcie w tej edycji rozgrywek. Nie powinniśmy zatem dziwić się w momencie, gdy ujrzymy na trybunach pokaźną liczbę miłośników „Zielonych”, co, jak się okazuje, też ucieszyłoby piłkarzy KTS-u.
– Bardzo dobrze, jeśli drużyna przeciwna ma swoich kibiców, którzy ją mocno dopingują. To robi atmosferę na trybunach, a i my odczuwamy wtedy większą motywację. Byleby wszystko odbywało się ze zdrowym duchem sportu. – stwierdził przed najbliższym spotkaniem pomocnik Weszło – Gabor Grabowski.
Czy wobec tego w piątkowej batalii zobaczymy brazylijskie sztuczki w wykonaniu KTS-u? A może to Makowianka sprawi niespodziankę? O tym przekonamy się już jutro. Pewne jest natomiast, że piłkarze nie obawiają się ostrej gry w wykonaniu rywali i zamierzają dać z siebie maksimum!
– Zawsze dajemy z siebie sto procent. Nieważne, czy rywal gra ostro, czy też nie. Czasami pojawia się pewna obawa o zdrowie, ale to nigdy nie ma wpływu na nasze zaangażowanie. – zapewnił nas Grabowski.
Fot. 400mm.pl
KACPER ZIELIŃSKI