Last dance! Gramy ostatni mecz w rundzie jesiennej.

Mecz z drużyną z Ząbek zapowiada się jako absolutnie hitowe starcie, gdyż zmierzą się ze sobą zespoły okupujące obecnie 3 i 4 miejsce w ligowej tabeli. Co więcej na finiszu rundy jesiennej będziemy mieli więcej meczów, w których zagrają ze sobą ekipy z czołówki, CK KS Troszyn podejmie Mazovię, a Wisła Płock zetrze się z MKS-em Piaseczno, który w ostatnim czasie urwał punkty naszej drużynie. Tabela może się spłaszczyć i przetasować, a my żywimy nadzieję, że te zmiany będą miały pozytywny wydźwięk dla KTS-u.

Ząbkovia to w tym momencie drużyna zajmująca 4 miejsce w naszej lidze, z dorobkiem 35 punktów, na który składa się 11 zwycięstw, dwa remisy i trzy porażki. Strata do trzeciego KTS-u wynosi tylko 1 punkt, więc sobotnie starcie będzie meczem o przysłowiowe 6 punktów. Jeżeli wygramy oddalimy się od bezpośredniego rywala na 4 punkty, w przypadku porażki, rywal ten wyprzedzi nas w ligowej stawce. W jakiej formie znajduje się nasz dzisiejszy rywal? Ano w dosyć dobrej, w ostatnich pięciu spotkaniach gracze z Ząbek zanotowali 4 zwycięstwa i jeden remis. Ten ostatni był dosyć niespodziewany, gdyż punkty Ząbkovi zdołali urwać gracze Oskara Przysucha.

KTS przystąpi do spotkania w niemal pełnym składzie. Do kadry meczowej w stosunku do poprzedniej kolejki powracają: Pawłowski, Świątek, Neuman i Kosecki. Do dyspozycji będzie też Olszewski, który choć był obecny w Jedlińsku, to jednak nie zagrał ani minuty. Wciąż brakuje natomiast kontuzjowanych Borkiewicza, Świdzikowskiego czy Zielińskiego.

Mecz na stadionie przy ulicy Marymonckiej 42, planowo zacznie się o godzinie 14:00, wskutek warunków atmosferycznych, finalna decyzja co do możliwości jego rozegrania zostanie podjęta przez sędziego bezpośrednio przed spotkaniem. Jeżeli z jakichś względów nie będziecie mogli pojawić się na stadionie, mecz będzie transmitowany na naszym kanale YouTube’owym, a komentarz zapewnia nam niezawodny Wojtek Korpikiewicz oraz - po raz pierwszy w historii – Kacper Ruciński. Znany z tego, że jest naszym rzecznikiem prasowym, a poza tym występuje też czasem na scenie i opowiada kawały. Na pewno nie chcecie tego przegapić! Bądźcie z nami.

 

Fot. Jakub Grabowski

Daniel Żórawski