Powrót

Mecz na piątkę, dwie setki i trzy punkty! Wygrywamy z Unią Warszawa 5:0.

Wielki Piątek, wielki futbol, wielkie ambicje – tak można podsumować wczorajsze zwycięstwo KTS-u Weszło nad Unią Warszawa. Młody zespół Unii postawił nam twarde warunki, do przerwy było 2:0, a w drugiej połowie goście potrafili zagrozić bramce strzeżonej przez Jakuba Mielcarza.

4/8/2023

2 min czytania

Mecz na piątkę, dwie setki i trzy punkty! Wygrywamy z Unią Warszawa 5:0.

Spotkanie rozpoczęło się od ataków naszego zespołu, który konsekwentnie nie schodził z połowy rywala. Po paru niewykorzystanych okazjach przyszła w końcu 20. minuta, do piłki ustawionej w narożniku boiska podszedł nie kto inny, a Marcin Burkhardt i celnie dośrodkował na głowę Mikołaja Neumana, który kolejny raz w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. Niecałą minutę później prowadziliśmy już 2:0 za sprawą niezawodnego Daniela Ciechańskiego, który uderzył po długim słupku, nie dając szans bramkarzowi. I tutaj winni jesteśmy wam pewne wytłumaczenie tezy zawartej w tytule. Dlaczego dwie setki? Ano absolutnie nie ma to konotacji z litrażem butelek napojów wyskokowych, chodzi nam o to, że pierwsza bramka tego spotkania była równocześnie setną bramką zdobytą przez KTS w tym sezonie ligowym. No dobra, ale gdzie ta druga setka? Już spieszymy z wytłumaczeniem, spotkanie z Unią było bowiem meczem numer 100 w barwach KTS-u Weszło w wykonaniu Daniela Ciechańskiego, przyznacie chyba, że to miły jubileusz? Do końca pierwszej połowy obraz spotkania nie uległ zmianie, nadal atakowaliśmy i tworzyliśmy sytuacje, na nasze nieszczęście wynik do końca pierwszej części pozostał taki sam i schodziliśmy do szatni z dwubramkowym prowadzeniem i czystym kontem.

Druga połowa rozpoczęła się od przewagi naszego zespołu, która została udokumentowana trzecią bramką zdobytą przez Daniela Ciechańskiego w 56. minucie. Ciechan pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za zagranie ręką w polu karnym gości przez jednego z obrońców. Kilka minut później nasz snajper, który właśnie strzelił swoją 230 bramkę dla KTS-u został zmieniony przez Kubę Świątka, a na pozycji napastnika ustawiony został Gabor Grabowski, jak później dowiedzieliśmy się z wywiadu z trenerem Kobiereckim, była to roszada taktyczna – szkoleniowiec chciał spróbować wariantu z „Gabsim” na pozycji numer dziewięć. Przez następne 20 minut mogliśmy zaobserwować kilka groźnych kontr w wykonaniu Unii, a bardzo widoczny był Kuba Marciniak, młody napastnik gości urodzony w 2004 roku. Na nieszczęście zespołu przyjezdnego nie udało im się skierować piłki do siatki bramki strzeżonej przez Mielcarza, a co nie udało się gościom, udało się nam! W 74. minucie Kuba Kosecki pomknął lewą stroną, złamał do środka i uderzył z linii 16 metrów nie dając szans Baraniewiczowi na skuteczną interwencję. Już minutę później podwyższyliśmy na 5:0 za sprawą Grabowskiego, który wykorzystał przytomne wycofanie piłki przez Jakuba Świątka. Wynik do końca spotkania nie uległ zmianie, a KTS dopisał w tabeli kolejne trzy punkty i umocnił się na pozycji lidera.

Warto podkreślić, że pomimo wysokiego wyniku, rywal postawił nam ciężkie warunki, a ambicja i postawa gości zasługuje na pochwały, bądź co bądź najstarszym zawodnikiem w ich ekipie był Krzeszowski Filip urodzony w 1996 roku. Oprócz Filipa i Bartosza Wolniewicza (1997) cały skład urodził się już w XXI wieku czyli po 1 stycznia 2001 roku.

Pochwalić należy również nasz zespół, który spisał się – nomen omen – na 5, pokonując rywala zdecydowanie i zachowując czyste konto po stronie strat. W dobrych humorach udajemy się więc do domów na przerwę świąteczną!

Skład KTS-u: Mielcarz, Bochenek, Burkhardt, Świdzikowski, Olszewski, Urbański, Machalski, Luvale, Neuman, Kosecki, Ciechański

Ławka: Grabowski, Jakubczyk, M. Rałowiec, K. Rałowiec, Marcinkowski, Świątek, , Dziubek

 

KTS Weszło vs Unia Warszawa 5:0

(Ciechański x2, Kosecki, Neuman, Grabowski)

 

Fot. Daniel Żórawski

Daniel Żórawski


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.