Mecz w środku tygodnia, czyli wyjazdowe starcie z MKS Piaseczno.

To już 3 raz, kiedy mierzymy się z MKS w tym sezonie. Pierwszy mecz odbył się w ramach 1/16 Okręgowego Pucharu Polski i KTS pewnie wygrał go 4 do 2. Dwa tygodnie później KTS ponownie zmierzył się z ekipą z Piaseczna, tym razem przy ulicy Marymonckiej, wygrywając 4 do 0.

MKS na chwilę obecną zgromadził na swoim koncie 27 punktów, strzelając 44 bramki i tracąc 67. Uplasowali się dzięki temu na 14 miejscu w tabeli, tracąc 3 oczka do Makowianki Maków Mazowiecki, która jest pierwszą drużyną poza strefą spadkową. Oprócz dwóch starć, które odbyły się na jesieni, dwukrotnie mierzyliśmy się z ekipą z Piaseczna również w zeszłym sezonie i zarówno w Piasecznie, jak i w Warszawie nasze drużyny dzieliły się punktami, kolejno po wynikach 2:2 i 4:4.

W trakcie trwania zimowego okienka w Piasecznie nie pojawiły się żadne nowe wzmocnienia, co widać w niemal identycznych wynikach po początkach obu rund, w pierwszych 9 kolejkach tego sezonu uzbierali 11 punktów, a od startu po zimowej przerwie dopisali ich do swojego konta 10. Ponoć w piłce najważniejsza jest regularność, a tej cechy MKS z pewnością nie można odmówić.

W KTS za to regularnością są kontuzje. Poza dyspozycją sztabu trenerskiego dalej pozostaje Jakub Mielcarz, Mikołaj Neuman, Kacper Pietrzyk, Michał Zwierz oraz Kacper Gzieło.

Po bolesnej porażce z Troszynem nasi piłkarze z pewnością mają w sobie wiele negatywnych emocji, których siłę należy wykorzystać właśnie w nadchodzącym starciu. Kibicom należy się wysoka wygrana, która choćby w minimalnym stopniu zrekompensuje zeszłotygodniową stratę punktów. Cel jest znany i prosty, miejmy nadzieję, że tym razem nasi piłkarze będą o nim pamiętać również na boisku.

Mecz odbędzie się w czwartek 1 maja o godzinie 11, na stadionie przy ulicy 1 maja w Piasecznie. Transmisja z tego spotkania dostępna będzie na  kanale YouTube uSPORTS, a relacja LIVE na naszych social mediach.

 

Bartosz Niewiatowski

Fot.:MARCIN SELERSKI/400mm.pl