Ostatni wakacyjny pojedynek, czyli wyjazdowe starcie z Makowianką Maków Mazowiecki.

Z Makowianką znamy się od dawna – mierzyliśmy się z nimi jeszcze w V Lidze. Awansowali sezon po nas, w zeszłym roku będąc beniaminkiem IV Ligi. W tabeli uplasowali się wtedy na 12 miejscu, z dorobkiem 40 punktów, na które złożyło się 11 zwycięstw, 7 remisów i 16 porażek, a także bilans bramkowy 50-79. KTS mierzył się z nimi dwuktotnie – na jesieni przegrywając 0 do 1, po bramce strzelonej z rzutu karnego i czerwonej kartce, jaką obejrzał Yewgen Smirnov. Na wiosnę KTS srogo się zrewanżował, na stadionie przy Marymonckiej wygrywając 4 do 0.

 

W aktualnym sezonie Makowianka na ten moment zajmuje 13 miejsce, po 4 kolejkach notując 3 porażki (z Mazovią, Ożarowianką i Łomiankami) i jedno zwycięstwo (ku wielkiemu zaskoczeniu pokonując Legionovię Legionowo). W tych 4 meczach zespół z Makowa strzelił 7 bramek, jednocześnie tracąc 9.

 

W letnim okienku transferowym zarząd z Makowa nie próżnował, podpisując aż 9 nowych nazwisk i jednocześnie przedłużając aż 18 kontraktów, w tym trenera głównego. Liczne wzmocnienia na ten moment nie przynoszą oczekiwanych efektów, mimo wszystko duża bramkostrzelność naszych jutrzejszych rywali pokazuje, że nie jest to drużyna, która odda jakikolwiek punkt za darmo.

 

Przed KTS ciężkie wyzwanie i mecz, który trzeba wygrać. Nie można liczyć na to, że przeciwnik podda się bez walki i na to spotkanie trzeba wyjść z nastawieniem, że musimy „gryźć trawę” od pierwszej do ostatniej minuty. Takie podejście dało nam zwycięstwo w środę i mamy nadzieję, że KTS powtórzy ten wynik również jutro.

 

Mecz odbędzie się o godzinie 15 w sobotę 30 sierpnia, na stadionie przy ulicy Sportowej 11 w Makowie Mazowieckim. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na kanale YouTube, a relacja LIVE z meczu będzie prowadzona na social mediach.

 

Bartosz Niewiatowski

Fot.: Piotr Kucza/400mm.pl