Pewne zwycięstwo i czyste konto, wygrywamy z Tygrysem Huta Mińska.

Oczywiście, stwierdzenie zawarte w poprzednim zdaniu jest nieco na wyrost, albowiem rozegraliśmy już 3 spotkania, podczas gdy większość rywali ma za sobą dopiero dwa mecze, ale fakt jest faktem, KTS Weszło na czele IV ligi po raz pierwszy w historii. W tym momencie pozostaje nam czekać na wyniki spotkań naszych rywali, ale znacznie milej jest czekać siedząc w fotelu lidera. 

 

Piątkowe spotkanie było szansą dla kilku graczy naszej drużyny, w stosunku do poprzedniej kolejki, trener Tarnogrodzki dokonał aż 5 zmian w podstawowej jedenastce. W wyjściowym składzie zobaczyliśmy Lodzińskiego, Gzieło, Baidoo, Urbańskiego oraz Skowrona. Szkoleniowiec tymi zmianami dał jasny sygnał, że będzie rotował składem oraz, że każdy zawodnik musi być „pod prądem”, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy dostanie szansę. 

 

Sam mecz zaczął się dla nas słabo, gdyż już w drugiej minucie sam na sam z Lodzińskim stanął Haber i w tym pojedynku górą był nasz bramkarz. Było to pierwsze ostrzeżenie dla naszej obrony i – tutaj mały spojler – zarazem najgroźniejsza sytuacja Tygrysa w całym spotkaniu. Następne 30 minut gry to po prostu wyrównana walka obydwu drużyn, KTS próbował kontrolować przebieg spotkania i tworzyć sobie sytuacje bramkowe, jednak zespół gości grał bardzo ambitnie i przede wszystkim agresywnie w obronie, nie pozwalając naszym zawodnikom na stworzenie sobie żadnej klarownej sytuacji. W okolicach 30. minuty żółtą kartką ukarany został Urbański za faul na Haberze, 5 minut później żółtko zobaczył Haber za faul na Urbańskim i – niestety dla widowiska – była to jedna z najciekawszych akcji w tej części spotkania. Tuż przed przerwą zobaczyliśmy jeszcze kilka nieudanych prób ataku po każdej ze stron i mogliśmy zejść na przerwę z nadziejami, że w drugiej połowie po prostu zobaczymy lepszą piłkę i przede wszystkim, bramki. 

 

Druga część spotkania przyniosła nam zmianę w środku pola, bezbarwnego Gziełę zastąpił Fabien Luvale, który ma za sobą dobry początek sezonu, okraszony bramką w spotkaniu z Legionvią Legionowo. Pierwsze 5 minut po wznowieniu gry było dosyć chaotyczne, KTS próbował strzałów, ale kolejno Baidoo, Luvale oraz Obi nie potrafili swoimi próbami zmusić Szymkowiaka do interwencji. Strzały były niecelne bądź blokowane. Wtedy nadeszła 53. minuta, trener Tarnogrodzki zdecydował się wprowadzić Kacpra Pietrzyka i co ważne, zdecydował się na to przed rozegraniem stałego fragmentu gry, jakim był rzut rożny dla KTS-u Weszło. Pietrzyk powędrował w pole karne i… już w pierwszym kontakcie z piłką zdobył swojego premierowego gola dla KTS-u Weszło! Futbolówkę dośrodkował celnie Fabien Luvale, a Pietrzyk uciekł obrońcy gości i przelobował Szymkowiaka dając nam prowadzenie 1:0! Już dwie minuty później Tygrys mógł się odgryźć za sprawą Gerasymetsa, który uderzył z dystansu minimalnie nad bramką strzeżoną przez Lodzińskiego. W 63. minucie prowadziliśmy już 2:0, z prawej strony dośrodkował Kalinkowski, w dobrej sytuacji uderzał Neuman i kiedy już niemal świętowaliśmy bramkę, z linii piłkę wybił Syta. Na nasze szczęście z dobitką czekał już Baidoo i podwyższył wynik spotkania na 2:0. Następne 20 minut to okres wyrównanej gry i wielu zmian w naszej drużynie, na boisku pojawili się Olszewski, Koterwas, Bazler czy Pawłowski. Końcówka spotkania to kilka dobrych sytuacji KTS-u, w których zabrakło ostatniego dogrania lub nieco bardziej altruistycznej postawy naszych graczy, na co zwrócił uwagę także trener Tarnogrodzki w pomeczowym wywiadzie. Warto odnotować ładną akcję Bazlera, który po ograniu 3 przeciwników zdecydował się na uderzenie na bramkę gości, jednak padło ono łupem Szymkowiaka. W 89. minucie groźnie uderzał wprowadzony Olszewski. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i mogliśmy świętować kolejne zwycięstwo na własnym stadionie oraz zachowanie czystego konta. 

 

Najbliższe spotkanie rozegramy już w środę 28 sierpnia o godzinie 17:00, a naszym rywalem będzie Talent Warszawa. Już teraz zapraszamy wszystkich sympatyków futbolu na to spotkanie. 

 

Skład KTS-u: Lodziński, Wójcicki, Smirnow, Skowron, Urbański, Gzieło, Kalinkowski, Kalisz, Neuman, Baidoo, Obi.
 

Ławka: Mielcarz, Olszewski, Pietrzyk, Pawłowski, Luvale, Koterwas, Bazler.
 

 

Bramki: Pietrzyk 53’, Baidoo 63’

 

Daniel Żórawski