Powrót

Pierwsze transfery KTS-u w zimowym okienku!

Mamy to! KTS dokonał pierwszych wzmocnień w tym oknie transferowym. Decyzją akcjonariuszy naszymi nowymi nabytkami zostali Igor Lewczuk oraz Jakub Mielcarz!

1/17/2023

2 min czytania

Pierwsze transfery KTS-u w zimowym okienku!

Pisaliśmy już o tym w poprzednim tygodniu, a w tym możemy uroczyście potwierdzić, mamy dwóch nowych zawodników, którzy nie tylko wspomogą naszą walkę o promocję do IV ligi, ale również – taką żywimy nadzieję – pomogą nam w przyszłym sezonie zapewnić sobie awans do ligi trzeciej!

Igor Lewczuk to zawodnik, którego nie trzeba nikomu przedstawiać, rozegrał 216 meczów na poziomie Ekstraklasy oraz 39 meczów w lidze francuskiej. Igor to także 2-krotny  reprezentant Polski oraz 4-krotny Mistrz Polski. Większy wywiad z Igorem już wkrótce ukaże się na naszych łamach, aczkolwiek pozwoliliśmy sobie zapytać go o pierwsze wrażenia po podpisaniu kontraktu z naszym klubem.

Skąd wziął się pomysł na Twój transfer, jak do niego doszło?

Nie wiem, skąd wziął się pomysł na ten transfer, to pytanie powinno być skierowane do zarządzających klubem. Siłą rzeczy przecinaliśmy się z Krzyśkiem w Kanale Sportowym, wiedział, że jestem po kontuzji i chciałbym wrócić do grania w piłkę, zagraliśmy w otwarte karty i sprawa została przyklepana bez zbędnych negocjacji.

Jak nastawiasz się do gry w V lidze?

Oczekuję przede wszystkim od siebie, że wrócę do poziomu prezentowanego przed urazem. Skupiam się na tym, żeby wejść jak najlepiej do drużyny, uwielbiam rywalizację, uwielbiam się męczyć. Na razie nie wyobrażam sobie życia bez piłki, robię i zrobię wszystko, aby jak najszybciej wrócić na ten wysoki poziom, jaki prezentowałem przed kontuzją.

Wszyscy znamy Twoje atuty: motoryka, siła fizyczna, doświadczenie czy obycie w poważnym futbolu.

Nie usłyszysz ode mnie żadnych banałów, każdy, kto interesuje się piłką, wie, na co mnie stać! 

Czyli drzwi do szatni zostaną wyważone?

Nie, wręcz przeciwnie. Jestem osobą, która potrafi wypowiedzieć swoje zdanie czy wyrazić opinię. To nie jest jednak tak, że nagle wejdę i będę robić z siebie nie wiadomo kogo. Po pierwsze taki nie jestem, po drugie sam nie życzyłbym sobie, żeby ktoś w szatni się tak zachowywał. Swoją wartość trzeba udowodnić najpierw na boisku, a dopiero potem można myśleć o szatni. Nic nie jest dane za nazwisko, oczywiście, jeśli ktoś mnie zapyta, zawsze służę pomocą i radą, ale na pozycję w szatni trzeba sobie zasłużyć.

Z racji wieku, możesz być pomostem pomiędzy trenerem a drużyną?

Oczywiście z racji doświadczenia, będzie mogło to tak wyglądać. Jednak zależy to również od tego, czego oczekuje ode mnie trener. Jeżeli uzna, że moim miejscem jest tylko boisko, to tak właśnie będzie. Szkoleniowiec to najważniejsza osoba w zespole, jeżeli wyrazi taką ochotę, to jestem do dyspozycji, ale wszystko w odpowiednim miejscu i czasie.

Wpisujesz się w długofalową strategię naszego klubu? Widzisz możliwość pozostania u nas na najbliższe kilka sezonów?

Przed kontuzją nie wyobrażałem sobie, że przestanę grać w piłkę w bliższej perspektywie. Uwielbiam rywalizacje i szatnie. Nieważne czy jest to Ekstraklasa, czy klasa B. Wracając do pytania, to tak, oczywiście widzę się w drużynie w przyszłych sezonach. Nie potrafię przewidzieć przyszłości, ale mam nadzieję, że zdrowie dopisze, a ja zrobię wszystko by o to zadbać, ponieważ nawet na nieco niższym poziomie trzeba codziennie nad tym zdrowiem pracować!

 

Drugim zawodnikiem, który dołączy do naszego zespołu, jest 18-letni Jakub Mielcarz, bramkarz, który dorastał w Legii Warszawa, a następnie przebywał w zespole Ursusa Warszawa, Sokoła Serock oraz Hutnika Warszawa.

Jak to się stało, że się u nas znalazłeś? Skąd pomysł na Twój transfer?

Odezwał się do mnie trener Szamotulski, początkowo planowaliśmy transfer w letnim oknie transferowym, ale po rozmowach ze sztabem doszliśmy do wniosku, że ten ruch powinien odbyć się już teraz. Z trenerem Szamotulskim przecięliśmy się w Legii, ale od tego czasu nie mieliśmy kontaktu. Dopiero ostatnio z racji tego, że KTS trenuje na obiektach Hutnika, była okazja zamienić kilka słów.

Z jakimi oczekiwaniami przychodzisz do naszej drużyny? Rywalizacja szykuje się bardzo zacięta?

Jak każdy chciałbym bronić w pierwszym składzie, ale nie ma nic za darmo. Chłopaki na pewno nie odpuszczą, rywalizacja jest wyrównana. Pozostaje tylko trenować i pokazać się z jak najlepszej strony, abym to ja zasłużył sobie na miejsce między słupkami. Jeżeli tak się nie stanie to pozostaje tylko pracować, walczyć o swoją szansę i wspierać bramkarza, który będzie grał.

Słyszałeś wcześniej o naszym klubie?

Tak, już kiedy przechodziłem do Ursusa Warszawa był taki pomysł, aby spróbować sił w Weszło. Ostatecznie pojawiła się oferta traktorzystów i na nią się zdecydowaliśmy, ale słyszałem o KTS-ie, śledzę poczynania klubu i znam specyfikę. Jestem od tego, żeby pomoc zespołowi, moim celem jest, by zostać tu jak najdłużej i pomóc w walce o kolejne awanse. Mam nadzieję, że swoją grą udowodnię, że zasługuję na miejsce w drużynie. 

Powiedz nam jeszcze, jakie są Twoje mocne strony?

Myślę, że gra zarówno prawą, jak i lewą nogą. Jeden na jeden, gra na linii. Potrafię też grać wysoko, nie boję się wychodzić poza „szesnastkę”. Uważam, że te aspekty to moje mocne strony!

 

Na koniec, przypomnijmy sobie również jak na temat tych dwóch transferów wypowiedział się trener KTS-u, Piotr Kobierecki:

Co do Igora Lewczuka to ma on ogromny inwentarz, jeżeli chodzi o karierę czy to zagraniczną, czy na krajowym podwórku. Jest to były reprezentant kraju, niesie ze sobą jakość sportową oraz dawkę profesjonalizmu i świetny mental. Chcemy, by zawodnicy dołączający do nas dawali też wartość dodatnią nie tylko, jeżeli chodzi o aspekty sportowe, ale również charakterologiczne. Wydaję mi się, że Igor świetnie wpisuje się w ten kierunek, w którym chcemy zmierzać. Drugi z zawodników to Kuba Mielcarz i ma on status młodzieżowca, co jest dla nas bardzo istotne. Wiemy, jaką wartością jest młodzieżowiec w bramce i tutaj jest to sporym atutem Kuby. Jest to młody zawodnik i liczymy, że pod okiem trenera Szamotulskiego będzie się bardzo dobrze rozwijał. Ten status młodzieżowca, nie ukrywam, ma tutaj fundamentalne znaczenie, zwłaszcza w perspektywie następnego sezonu.

 

Igorowi oraz Kubie życzymy samych sukcesów, awansów z KTS-em oraz przede wszystkim by omijały ich kontuzje!

 

Daniel Żórawski


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.