Powrót

PUCHAR JEST NASZ! Pokonujemy Polonię II Warszawa 4:2 i zdobywamy forBET Okręgowy Puchar Polski – Warszawa.

Spotkanie z Polonią naznaczone było emocjami, pięknymi bramkami i świetną otoczką, finalnie pokonujemy rywali po golach Neumana, Lewczuka oraz dwóch trafieniach Sauczka.

11/10/2023

2 min czytania

PUCHAR JEST NASZ! Pokonujemy Polonię II Warszawa 4:2 i zdobywamy forBET Okręgowy Puchar Polski – Warszawa.

To już trzeci finał okręgowego Pucharu z rzędu, w którym obecny był KTS Weszło. Możemy bez cienia wątpliwości stwierdzić, że w ostatnich latach zdominowaliśmy te rozgrywki i staliśmy się ich swego rodzaju hegemonem. Dwa lata temu musieliśmy jeszcze uznać wyższość rywali z Ząbek, ale już rok temu nie pozostawiliśmy złudzeń i pokonaliśmy Mszczonowiankę Mszczonów aż 4:1. Tym razem, przeciwnie do lat poprzednich to my byliśmy zespołem, który przystępował do finału jako ten grający ligę wyżej i co tu dużo mówić, po prostu byliśmy faworytem do jego wygrania.

Spotkanie od początku prowadzone było w naprawdę wysokim tempie, co ciekawe pierwsze minuty wskazywały na to, że Polonia łatwo skory nie sprzeda i to ona była aktywniejsza pod naszą bramką stosując wysoki pressing i próbując przełamać naszą obronę. Pierwsza klarowna sytuacja to rzut wolny z lewej strony boiska, do piłki podszedł Rowicki i uderzył w kierunku bliższego słupka. Na nasze szczęście minimalnie niecelnie w boczną siatkę. Już dwie minuty później wyszliśmy na prowadzenie, piłkę ze środka pola na skrzydło przegrał Kielak, a Neuman mając przed sobą trzech rywali wdał się w drybling, który przyniósł mu czystą pozycję strzelecką i… gola. Decyzja, wykonanie, precyzja – wszystko stało tutaj na najwyższym poziomie – 1:0 dla KTS-u! Niestety długo nie cieszyliśmy się z prowadzenia. Już w 29. minucie ponownie w głównej roli Kielak, tym razem strata na naszej połowie, która kończy się czystą sytuacją strzelecką piłkarza Polonii. Pierwszą próbę Modzelewski sparuje jeszcze do boku, jednak dobitki w wykonaniu Kaima nasz bramkarz nie miał już szans obronić – 1:1. Na szczęście w tym meczu działo się sporo i już w 38. minucie znowu objęliśmy prowadzenie. Tym razem piłkę z rzutu wolnego dośrodkowywał Kielak, uderzał Kalinkowski, a jeszcze przed linią piłkę zdążył trafić Lewczuk i finalnie to on został zdobywcą bramki – 2:1 dla KTS-u. Kiedy myśleliśmy, że pierwsza część dobiega już końca i sędzia lada moment zarządzi przerwę, świetne podanie otwierające do Sauczka zagrał…  ponownie Kielak i tym sposobem zaliczył drugą asystę, a Sauczi, który pokonał golkipera Polonii – swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Do końca pierwszej części meczu wynik nie uległ zmianie – Polonia II vs KTS 1:3.

Druga połowa nie ułożyła się po naszej myśli, mecz był wyrównany a po rzucie rożnym z 53. minuty straciliśmy bramkę na 2:3. Wrzutka w nasze pole karne przedłużona przez jednego z obrońców KTS-u trafiła pod nogi Kondeji, który wokół siebie miał tyle miejsca, że mógłby obok niego wylądować… helikopter. Tyle czasu i miejsca zmobilizowało go do uderzenia lewą nogą po dłuższym słupku i zaczęło się robić niebezpiecznie, gdyż nasza przewaga stopniała do jednego gola. Następne 35 minut to rwana gra z obydwu stron, w teorii KTS kontrolował spotkanie, ale byliśmy tylko o jeden błąd lub idealną kontrę Polonistów od wyrównania. Zdecydowanie było nerwowo – wiadomo Puchar rządzi się swoimi prawami. I wtedy przyszła 89 minuta, rzut rożny wykonywany przez Machalskiego dośrodkowanie i… świetna okazja Gikiewicza od którego lepszy był jednak bramkarz Polonistów do spółki z obrońcą czarnych koszul, który wyekspediował piłkę w okolice 25 metra od bramki, gdzie czekał już Sauczek i zdecydował się na bezpośrednie uderzenie z woleja. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki! KTS prowadził 4:2 na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry. Do końca meczu wynik się już nie zmienił, a kolejny okręgowy Puchar Polski dla Weszło stał się faktem!

 

Skład KTS-u: Modzelewski, Skowron, Lewczuk, Pawłowski, Świątek, Kalinkowski, Urbański, Kielak, Sauczek, Neuman, Wiejak.

Ławka: Marcinkowski, Rałowiec, Burkhardt, Machalski, Pyrzyna, Zwierz, Gikiewicz.

Polonia II Warszawa vs KTS Weszło 2:4

(29’ Kaim, 53’ Kondeja -  25’ Neuman,  38’ Lewczuk, 45’,89’ Sauczek)

 

Fot. Jakub Grabowski

Daniel Żórawski

 


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.