Powrót
Rewanż na własnych warunkach, czyli domowe starcie z Mazovią Mińsk Mazowiecki
Już w tę sobotę czeka nas hitowe starcie Syty Król IV Ligi. KTS Weszło podejmie na stadionie przy Marymonckiej aktualnego vice-lidera, Mazovię Mińsk Mazowiecki.
4/18/2025
•
2 min czytania

Nasz sobotni rywal to solidny kandydat do awansu do III Ligi, od samego początku sezonu na stałe zajął miejsce w ścisłej czołówce tabeli, a dzięki swojej regularności dalej uczestniczy w walce o fotel mistrza. Mazovia Mińśk Mazowiecki po 24 kolejkach zajmuje w tabeli 2 miejsce, z dorobkiem 59 punktów i bilansem bramkowym 71-20. Zaledwie 3 oczka dzielą ją od niepokonanej w rundzie jesiennej Ząbkovii Ząbki, co jeszcze parę miesięcy temu wydawałoby się wyjątkowo mało prawdopodobne.
Warto przypomnieć poprzednie starcie z Mazovią, z rundy jesiennej tego sezonu. Mimo otwarcia wyniku tego spotkania przez Ishmaela Baidoo, po wyniku 3 do 2, komplet punktów został w Mińsku. Wokół tego meczu obiło się parę kontrowersji, atmosfera była napięta do tego stopnia, że Trener Marcinkowski otrzymał żółtą kartkę, Trener Grzelak aż dwie, a Trener Tarnogrodzki bezpośrednią czerwoną, przez co obaj byli zmuszeni przedwcześnie zejść do szatni. Zachowanie głównego trenera było spowodowane niecodzienną sytuacją z 6 minuty doliczonego czasu gry, kiedy to sędzia podyktował rzut wolny dla gospodarzy, w odległości około 30 metrów od ich bramki, a stoper Mazovii dotknął nogą piłkę i zostawił ją dla swojego bramkarza. Nasi zawodnicy wykorzystali ten kontakt i błyskawicznie dobiegli do piłki, po chwili umieszczając ją w siatce, jednak arbiter zdecydował się nie uznać tego trafienia, co wywołało ogromny sprzeciw na naszej ławce.
Miejmy jednak nadzieję, że sobotnie spotkanie zamiast niepotrzebnych kontrowersji przyniesie nam wyłącznie sportowe emocje, oby głównie te pozytywne. Mazovia to solidny zespół, z doświadczoną defensywą i zabójczo skuteczną ofensywą. Nasi obrońcy muszą się szczególnie skupić na najbardziej niebezpiecznym zawodniku naszych sobotnich rywali – Patryku Zychu. Do tej pory zapisał on na swoim koncie już 19 trafień, co jest naprawdę imponującym wynikiem.
Tygodnie mijają, a sytuacja zdrowotna naszej drużyny się nie polepsza. W tym tygodniu, kontuzji kolana uległ nasz stoper, Bartosz Skowron i czeka go minimum 2 tygodnie przerwy. Całe szczęście, do kadry wracają w poprzednim spotkaniu pauzujący za kartki Jewgen Smirnov i Kacper Koterwas. Ponadto kontuzjowani w dalszym ciągu pozostają Jakub Wójcicki, Mikołaj Neuman, Jakub Mielcarz, Kacper Gzieło, Michał Zwierz oraz Kacper Pietrzyk.
Bez wątpienia nadchodzące starcie będzie jednym z najważniejszych meczów tej rundy. Od jego rezultatu zależy, czy KTS będzie miał jeszcze coś do powiedzenia w tym sezonie. Morale naszej drużyny stoją wysoko, cel jest dobrze znany, a nasi zawodnicy mają do udowodnienia, że jesienna porażka to tylko wypadek przy pracy.
Mecz odbędzie się o godzinie 12 w sobotę 19 kwietnia, na naszym stadionie przy ulicy Marymonckiej 42 w Warszawie. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na kanale YouTube, a relacja LIVE z meczu będzie prowadzona na social mediach.
Bartosz Niewiatowski
Fot.: MARCIN SELERSKI/400mm.pl