Środowe granie! Podejmujemy PAF Płońsk na wyjeździe!

PAF Płońsk to drużyna z dołu tabeli, zajmuje obecnie 13 lokatę, pierwszą bezpieczną jeżeli chodzi o zachowanie ligowego bytu. Zespół gospodarzy najbliższego spotkania uzbierał do tej pory 23 punkty, na które złożyło się 5 zwycięstw, 6 remisów oraz aż 13 porażek. 

Drużyna PAF-u przegrała swoje 5 ostatnich spotkań, z czego od czterech nie jest w stanie zdobyć gola, na niechlubną serię złożyły się porażki ze Żbikiem Nasielsk, Polonią II Warszawa, Makowianką, Sokołem Serock oraz Drukarzem Warszawa. To właśnie z Drukarzem, zdobyli oni swoje ostatnie bramki w ramach Decathlon V ligi, a miało to miejsce dość dawno, bo ponad miesiąc temu, a dokładnie 22 kwietnia. PAF Płońsk w obecnej rundzie zdobył tylko 6 punktów w 10 spotkaniach, co dobitnie pokazuje, że forma gospodarzy środowego spotkania, nie jest najwyższa, a zdecydowanym faworytem spotkania będą piłkarze KTS-u.

Poprzednie spotkanie obu drużyn zakończyło się najwyższym zwycięstwem KTS-u w poprzedniej rundzie, mianowicie był to wynik 12:0 dla naszego zespołu, a łupem bramkowym podzielili się Kuba Kosecki, Daniel Ciechański oraz Maciej Machalski. Pierwsi dwaj zdobyli, solidarnie po pięć bramek, a Machal dołożył dwa trafienia. 

Drużyna KTS-u jedzie do Płońska bez kilku znaczących zawodników, zabraknie Mielcarza, Urbańskiego, Grabowskiego oraz Koseckiego. Zawodnicy Ci zmagają się z urazami, które na ten moment eliminują ich z możliwości czynnego uczestnictwa w spotkaniach. Niemniej jednak naszym celem jest przekonujące zwycięstwo oraz utrzymanie czystego konta. Sprawą otwartą  pozostaje dorobek strzelecki Daniela Ciechańskiego, który nie kryje, że chciałby w tym sezonie przekroczyć magiczną barierę 70 zdobytych goli w rozgrywkach. Patrząc na jego formę w ostatnich 2 spotkaniach (14 goli) oraz na dyspozycje formacji obronnej PAF-u Płońsk, wielce prawdopodobne są kolejne obfite zdobycze bramkowe naszego kapitana. 

Jeżeli nie będziecie mieli możliwości obejrzenia spotkania na żywo z wysokości trybun w Płońsku, pamiętajcie o śledzeniu naszej relacji na mediach społecznościowych lub transmisji na naszym kanale YouTube’owym!

 

Fot. Jakub Grabowski

Daniel Żórawski