Starcie w środku tygodnia, czyli domowy mecz z Talentem Warszawa.

Początek tego sezonu w wykonaniu KTS nie był wymarzony, to samo może powiedzieć również nasz jutrzejszy przeciwnik.  Talent po 3 kolejkach Decathlon IV Ligi zajmuje 18, ostatnie, miejsce w tabeli, zaliczając 3 porażki, tracąc w nich 9 bramek i strzelając jedynie 2. W inauguracyjnej kolejce uległ na własnym stadionie Ożarowiance, przegrywając 0 do 1, tydzień później na wyjeździe został rozgromiony 5 do 1 przez Legionovię Legionowo, a w ramach 3 kolejki podjął u siebie KS Łomianki, z którymi przegrał 1 do 3.  

 

Dziwią te wyniki, tym bardziej że zeszły sezon Talent Warszawa miał całkiem przeciętny. Po 34 kolejkach zajął 8 miejsce w tabeli, z dorobkiem 43 punktów, na które składało się 12 zwycięstw, 7 remisów i 15 porażek, a także bilans bramkowy 51-55. KTS w tamtym sezonie z Talentem mierzył się dwukrotnie, dwukrotnie kończąc te spotkania z kompletem punktów. Na wyjeździe zwyciężyliśmy 3 do 1, w rewanżu na wiosnę przy Marymonckiej wygraliśmy 4 do 0.

 

Talent Warszawa zaskoczył wszystkich swoimi transferami i nie ich jakością, choć nazwiska, które pojawiły się w tym warszawskim klubie wcale nie wyglądają tragicznie, to ich ogłoszeniem, bo na to Talent czekał do ostaniej chwili, wszystkie 4 transfery ogłaszając dopiero 8 sierpnia. Klub w te wakacje opuściło jednak aż 6 zawodników, więc bilans ten nie wygląda wyjątkowo korzystnie.

 

To, że KTS nie najlepiej rozpoczął jesienne zmagania jest rzeczą dosyć widoczną. Jednak każdy gorszy okres, prędzej czy później musi się skończyć, a każda dobra passa gdzieś musi mieć swój początek. My mamy nadzieję, że uda się ją rozpocząć już w tę środę. Rządza zwycięstwa w naszej drużynie jest ogromna i bez wątpienia zobaczymy to na murawie. Zdobycie tych 3 punktów jest sprawą absolutnie obowiązkową i każdy w drużynie dobrze o tym wie. Do zobaczenia na trybunach!

 

Mecz odbędzie się o godzinie 18 w środę 27 sierpnia, na naszym stadionie przy ulicy Marymonckiej 42 w Warszawie. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na kanale YouTube, a relacja LIVE z meczu będzie prowadzona na social mediach.

 

Bartosz Niewiatowski

Fot.: Piotr Kucza/400mm.pl