Powrót

Sylwetka – Machalski: Do dziś pamiętam smak piachu w ustach

Maciej Machalski - legenda Znicza Pruszków, jeden z bardziej doświadczonych zawodników KTS-u na poziomie centralnym, dowódca środka pola i ważny głos w szatni. Z tego tekstu dowiecie się więcej o zawodniku grającym z dychą na plecach w naszej drużynie.

9/29/2022

2 min czytania

Sylwetka – Machalski: Do dziś pamiętam smak piachu w ustach

Przyszedł na świat 23 lutego 1990 roku w Warszawie. Maciej od najmłodszych lat związany był nie tylko z Pruszkowem, w którym się wychował i mieszkał przez całe życie do dziśale również ze Zniczem. Już w wieku 7 lat wraz z bratem został zapisany na treningi przez swojego ojca. Następnie w gimnazjum nr 4 dołączył do klasy sportowej o profilu piłkarskim przeznaczonej dla graczy Znicza. Jak sam wspomina na łamach portalu pruszkowiak.pl: „Pruszków z czasów dziecięcych kojarzy mi się głównie z boiskami. Szczególnie z boiskiem pod blokiem, na którym graliśmy wspólnie z kolegami często dniami i nocami, a na którego miejscu kilka lat temu stanął jeszcze jeden wysoki blok. Kolejny taki punkt na mapie Pruszkowa wspominany przeze mnie z niemałym sentymentem, to boisko na lidze „Szóstek” przy ul. Helenowskiej, które kiedyś było po prostu piachem i dwoma bramkami. Nie mogę także zapomnieć o treningach piłkarskich na Zniczu, gdzie jakość nawierzchni zbliżona była do tej z boiska Ligii Szóstek. Do dzisiaj pamiętam smak piachu w ustach po każdym treningu”.

Machalski zadebiutował w Zniczu już w wieku 17 lat, kiedy to dostał szansę we wstępnej rundzie Pucharu Polski. W spotkaniu ze Startem Krasnystaw, notabene zwycięskim, bo Znicz pokonał rywala 3:1. Po tym udanym początku musiał jednak uznać wyższość bardziej doświadczonych graczy i na cztery długie lata przeniósł się do rezerw chluby Pruszkowa. Okres spędzony w rezerwach okraszony został dwoma awansami, z A klasy do okręgówki i rok później do IV ligi. Zresztą w spotkaniu decydującym o awansie do IV ligi zdobył decydującą bramkę grając przeciwko GKP Targówek. Debiut Machalskiego w ligowym meczu pierwszej drużyny przypadł na  końcówkę sezonu 2010/11 i starcie ze Startem Otwock – rywalem KTS-u w lidze okręgowej w poprzednim sezonie. Następne sezony to stały postęp Maćka, który w sezonie 2011/12 zaczął przedzierać się do składu drugoligowca i zaliczać kolejne występy, by już w rozgrywkach 2012/13 stać się pierwszoplanową postacią zespołu. 

Sielanka w Pruszkowie zakończyła się wraz z końcem sezonu 2013/14 i odejściem trenera Roberta Kochańskiego. Maciek zdecydował się odejść ze Znicza i poszukać szczęścia w innym drugoligowcu – Wiśle Puławy. Jak sam mówi: „Potrzebowałem nowych wyzwań, zmiany otoczenia, czułem, że zasiedziałem się w klubie”. Rozbrat z ukochanym zespołem potrwał tylko rok. Wisła zajęła 13. miejsce i nasz pomocnik pomimo całkiem dobrych liczb - 5 bramek w 33 występach postanowił powrócić do miejsca, które od zawsze było jego domem. W  międzyczasie udał się na testy do pierwszoligowej wówczas Sandecji Nowy Sącz, ale jak sam wspomina, już przed pierwszymi treningami nie był przekonany co do klubu i obranego przez niego kierunku. Nie było wiec dla niego wielkim rozczarowaniem, że rozmowy zakończyły się fiaskiem.

Historia potoczyła się jednak w taki sposób, że Machalski raczej nie żałował powrotu do Znicza. Sezon 2016/17 to zdecydowanie największy sukces Maćka w seniorskiej karierze. W rozgrywkach drugiej ligi klub z Pruszkowa, dowodzony przez naszego obecnego pomocnika, zajął 2. miejsce i wywalczył bezpośredni awans do I ligi. Sam zawodnik zaliczył 29 występów okraszonych trzema bramkami. Machalski wspomina, że Znicz miał wtedy bardzo mocny zespół z dobrą ławką rezerwowych i sam awans był wtedy kwestią czasu. Drużyna żyła wówczas ze stałych fragmentów, których wykonawcą był bohater tego tekstu. Na listę strzelców często wpisywali się stoperzy: Niewulis, Mysiak czy Jędrych. Niestety, przygoda pruszkowskiego klubu w pierwszej lidze potrwała tylko rok. „Osłabiliśmy się po awansie i z góry byliśmy skazani na spadek z pierwszej ligi” - ciągnie swoją opowieść Machalski. Rzeczywiście Zniczowi zabrakło 5 punktów do pozycji barażowej i ku rozpaczy fanów, klub powrócił do II ligi, w której gra po dziś dzień. A Machalski przez kolejnych 5 lat reprezentował jego barwy na boiskach drugoligowych, gdzie zwykle zajmowali pozycję w dolnej, acz bezpiecznej części tabeli.

Od sezonu 2022/23 Maciek dołączył do KTS-u Weszło i jest fundamentem naszego zespołu. Występuje na środku pomocy i jest swoistym łącznikiem pomiędzy formacją obrony i ataku. Zdążył już nawet strzelić swoją premierową bramkę w spotkaniu ze Żbikiem Nasielsk oraz zaliczyć kilka asyst, jest wszakże etatowym wykonawcą stałych fragmentów. Oprócz kariery zawodniczej prowadzi własną „Akademię piłkarską Młody Talent” oraz jest nauczycielem wychowania fizycznego w szkole podstawowej. Życzymy samych sukcesów i czekamy z niecierpliwością na kolejne awanse Macieja, tym razem z naszą drużyną!

 

Pozycja: Środkowy pomocnik

Wzrost: 181 cm

Preferowana noga: Prawa

Najwyższy szczebel rozgrywkowy w Polsce: I liga

Najwyższy szczebel rozgrywkowy za granicą: brak

Reprezentacja: brak

FOT. JAKUB GRABOWSKI

DANIEL ŻÓRAWSKI


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.