Powrót

Szymon Wiejak: „Wiele osób chciałoby grać czy dostać się do KTS-u, ale to nie jest takie łatwe”

Szymon Wiejak to kolejny z nowo przybyłych zawodników. Szymon to były król strzelców czwartej ligi oraz zawodnik, który w poprzednim sezonie zdobył 18 goli dla III ligowej Legionovii. Poznajcie naszego nowego napastnika!

7/14/2023

2 min czytania

Szymon Wiejak: „Wiele osób chciałoby grać czy dostać się do KTS-u, ale to nie jest takie łatwe”

Na początek może przedstawiłbyś się naszym kibicom, jak wyglądała do tej pory twoja przygoda z futbolem?

Pierwsze moje piłkarskie kroki stawiałem w Puławiaku Puławy, następnie była Wisła Puławy gdzie osiągnąłem swój największy piłkarski sukces, czyli awans sportowy do pierwszej ligi. Byłem młody, może nie grałem za wiele, ale przyczyniłem się do awansu. W ostatnim meczu zagrałem naprawdę dobrze, a dzięki moim golom i asystom finalnie weszliśmy do tej pierwszej ligi. Niestety zostałem w Wiśle tylko pół roku dłużej, nie grałem, więc się rozstaliśmy, kazali mi szukać klubu. Jak wiemy Wisła niestety zaliczyła wtedy spadek a po nim kolejny.

Skąd wzięła się Szwecja w twoim piłkarskim CV i jak wyglądała tam twoja przygoda?

Grałem w Radzyniu Podlaskim równocześnie studiując zaocznie we Wrocławiu. Jeden z moich kolegów zarzucił temat Szwecji. Powiedział, że szuka chłopaków na wyjazd. Zaświeciła mi się lampka i pomyślałem, że warto spróbować, coś zmienić w swoim życiu. Pierwsze 3 miesiące w Szwecji spędziłem w okręgówce, w 9 meczach strzeliłem 15 goli i wyciągnął mnie klub z dywizji II, który u nas byłby odpowiednikiem III ligi. Tam spędziłem jeszcze 1,5 roku, ale zdecydowałem się na powrót do Polski. Byłem tam sam, a w Polsce miałem dziewczynę, była to bardziej decyzja życiowa, a nie piłkarska.

Jak opisałbyś realia ligowe w Szwecji w porównaniu z Polską?

Generalnie czołowe 4 drużyny utrzymują wysoki poziom, ale reszta bardzo odstaje. Jest tam wiele grup, więc ten poziom jest niższy niż u nas. Zawyżają go bardzo obcokrajowcy, jest tam sporo osób z Bałkanów, Serbii, Mołdawii czy też Czarnogóry. Na pewno na poziomie dywizji I czy II piłka to hobby i każdy piłkarz ma pracę. Tylko dwa najwyższe szczeble rozgrywkowe mogą sobie pozwolić na to, by ich piłkarze nie pracowali poza treningami. Bardzo fajna przygoda, piłkarsko straciłem, ale życiowo wiele wygrałem, polecam każdemu.

Jak wyglądały twoje ostatnie sezony?

Po powrocie ze Szwecji grałem chwilę w Ursusie, następnie miałem dwa dobre sezony w Piasecznie, gdzie najpierw grałem w środku pomocy i zaliczyłem dobre liczby, bo strzeliłem 12 goli i zaliczyłem 10 asyst. W następnym sezonie grałem już na ataku i zostałem królem strzelców IV ligi z 28 golami i kilkunastoma asystami. Wtedy przyszedł transfer do Legionovii. Ciekawe, że w sparingach nie wyglądałem jakoś rewelacyjnie, ale trener wierzył we mnie. Przyszła liga i gol w debiucie, w trzecim i koniec końców w 7 meczach zdobyłem 9 bramek. Dzięki temu zyskałem zaufanie szatni i poszło już z górki praktycznie do końca. Końcówka to inna sprawa, ale tam decydowały sprawy poza boiskowe.

No właśnie, jak to się stało, że dołączyłeś do KTS-u? Dlaczego zdecydowałeś się na taki transfer?

Przed wszystkim chciałem zostać w Warszawie. Mam tutaj narzeczoną, mieszkanie, po prostu mamy ułożone życie. Nie trafiła się na tyle kusząca propozycja, aby to wszystko zostawiać. Miałem propozycje z 2 ligi, dwie, może trzy opcje. Interesował się mną także Znicz, ale nic z tego nie wyszło. W tej perspektywie KTS był najlepszą opcją, również przez pryzmat długoterminowy. Są tu zawodnicy i jakość, która już teraz byłaby odpowiednia dla 2 ligi. Podsumowując, na miejscu, ciekawy projekt i super poziom.

Kiedy pierwszy raz usłyszałeś o KTS-ie? Wiedziałeś coś o naszym klubie wcześniej?

Tak, tak oczywiście. Społeczność piłkarska na Mazowszu jest jednak hermetyczna. Dobrze prowadzicie social media, dużo o was słychać w przestrzeni publicznej. Choćby ta słynna feta z otwartym autobusem, czy nawet ta sezon wcześniej. Wiele osób chciałoby grać czy dostać się do KTS-u, ale to nie jest takie łatwe, to klub musi się pierwszy zgłosić do Ciebie.

Jakie są twoje plany związane z KTS-em?

Zobaczymy jak będziemy grali. Czy na dwie „9”, czy na jedną. Jeżeli na jedną to czeka nas ciekawa rywalizacja z Gikim, o ile oczywiście zostanie zaakceptowany przez akcjonariuszy. Moim celem jest jak najlepsza gra, chciałbym pomóc drużynie moimi golami i asystami oraz generalnie dobrymi występami. A cel? Ten najwyższy, interesuje mnie tylko awans i nic więcej. Indywidualnych zdobyczy nie będę deklarował, życie pisze różne scenariusze. Liga na pewno będzie ciekawa, ponieważ drużyny bardzo mocno się wzmacniają i sporo twarzy z ligi trzeciej będzie teraz grało w czwartej. Myślę, że medialnie nakryjemy wyższą klasę rozgrywkową.

 

Szymon Wiejak 27 lat (15.08.1995)

Ostatni klub: Legionovia Legionowo (III Liga)

Pozycja: Napastnik

Kariera: Wisła Puławy, Lechia Tomaszów Mazowiecki, Resovia Rzeszów, Orlęta Radzyń Podlaski, IFK AS, Nordvarmlands FF, Ursus Warszawa, MKS Piaseczno, Legionovia Legionowo

Występy/gole/asysty:

3 Liga: 71/18/4

2 Liga: 25/3

Łącznie 96/21/4

Sukcesy:

Król strzelców IV ligi (2022), wicekról strzelców III ligi (2023)

 

Okiem dyrektora sportowego:

Szymon tak naprawdę powinien teraz grać co najmniej na poziomie II ligi, jednak zdecydował się dołączyć do naszego klubu, co bardzo nas cieszy. Pół żartem, pół serio „wie jak” strzelać gole!

Opinia trenera Piotra Kobiereckiego:

Wyróżniająca się postać i czołowy piłkarz na poziomie III ligi oraz wicekról strzelców z poprzedniego sezonu, kiedy zdobył 18 goli. Mam nadzieję, że wzbogaci nasz wachlarz możliwości jeżeli chodzi o ofensywę. Potrafi grać tyłem do bramki, jest ruchliwy, wygrywa pojedynki, ma dobrą finalizację. Odnajdzie się zarówno w systemie gry z jednym, jak i dwoma napastnikami. Potrafi współpracować z drugim napastnikiem, nie jest to typ piłkarza uzależnionego od podań kolegów. Potrafi również kreować sytuacje, często schodzi w boczne sektory boiska. Powinien być wielkim wzmocnieniem naszego zespołu.

 

Fot. Jakub Grabowski

Daniel Żórawski


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.