Powrót
Weszło z butami - Marcin Burkhardt: „Najlepszy piłkarz z jakim grałem? Tomek Frankowski"
10-krotny reprezentant Polski. Zawodnik, który zjeździł pół świata, od azerskiej wioski pod Kaukazem, aż po norweskie Jessheim. Mistrz Polski, zdobywca pucharu i superpucharu („z tą drużyną”) Polski oraz Bułgarii. Zdobywca bramki z zawsze groźnym Orłem Baniocha – Marcin Burkhardt:
9/30/2022
•
2 min czytania

Przejść ligę bez porażki, czy zdobyć Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim?
Puchar na szczeblu wojewódzkim, ligę i tak wygramy, nawet jeżeli miałoby to wydarzyć się z jakąś przypadkową przegraną.
Bury na stoperze, pomocy czy może w ataku ?
Na stoperze najlepiej, ale przy naszym środku pomocy odnalazłbym się nawet na dziesiątce. Maciek i Bartek to klasowi zawodnicy, grać z nimi to przyjemność.
Najlepszy piłkarz KTS-u?
Kuba Kosecki
Największy maruda w waszej szatni.
„Patryczek”, czyli Patryk Jakubczyk.
A największy „wariacik”?
Kosa, zawsze rzuci dobry żart czy puentę. Mówi to co myśli, tzw. szybki przekaz.
Najlepszy trener, z jakim pracowałeś?
Nicola Spasov z Bułgarii. Niestety, już nie żyje. Miał świetne podejście do zawodników, świetne cechy ludzkie, potrafił zawiązać kapitalne relacje z zawodnikami. Z Polskich docenię Jana Urbana - ma podobne plusy. Od tego się zaczyna budować zespół, od relacji. Musisz mieć zespół, który pójdzie za Tobą, a następnie wdrażać taktykę.
Trafia ci się jedyna w życiu, a jednocześnie bardzo lukratywna, oferta z ligi egzotycznej. Odrzucasz, czy już się pakujesz?
W tym momencie odrzucam, w tym wieku to już jest czas na stabilizację. Teraz to tylko na wakacje mogę sobie pojechać. Azerbejdżan? Nie była to propozycja lukratywna, cały wyjazd wynikał z tego, że nie miałem ofert z Polski. Nie żałuję, lubię poznawać nowe rzeczy.
Z którym zespołem chcesz się zmierzyć najbardziej?
Z Legią Warszawa.
Ulubiona liga?
Liga hiszpańska.
Ulubiony piłkarz z dzieciństwa?
Zinedine Zidane i Andres Iniesta, który zresztą jest w podobnym wieku co ja. Ze względu na pozycje, próbowałem się na nich wzorować.
Najlepszy polski sportowiec?
Robert Lewandowski.
A gdybyś mógł coś od niego wziąć, to co by to było?
Na pewno wytrwałość i pracowitość. Dzięki temu bardzo dużo osiągnął. Ten charakter, który pcha do przodu, nie pozwala ci się zatrzymać. W sporcie jest to bardzo ważne.
Najlepszy piłkarz, z jakim grałeś?
Tomek Frankowski, inteligencja boiskowa i technika na niespotykanym poziomie. Wiedział, jak się nie nabiegać, a zagrać świetne spotkanie. Nie robił zbędnych ruchów, nawet na pierwsze piętro wjeżdżał windą.
Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałeś?
Bardzo dawno temu, wielkie wrażenie zrobił na mnie Aleksander Hleb. Graliśmy rewanżowy mecz o udział w igrzyskach olimpijskich.
Jak ci szło w szkole? Maturka zdana na luzie?
Maturka zdana, ale nie na luzie, raczej przepchnięta. W tym czasie, sporo jeździłem na kadry, byłem w pierwszym zespole Amiki, więc tego czasu na naukę było mało.
Ulubiony przedmiot?
Oprócz WF-u? Matematyka.
Przed meczem, Hip Hop czy Disco polo?
Hip Hop.
Ulubiony artysta lub zespół muzyczny?
Mam kilku, ale jednym z nich jest Freddy Mercury.
Ulubiony kawałek?
„Show must go on”
Film lub serial, który poleciłbyś każdemu?
Z polskich seriali mogę polecić „Watahę”.
Ostatnia książka, którą przeczytałeś?
Czytam teraz, ”Być jak Lampart” i nie chodzi o Franka Lamparda. Jest to książka o zdrowiu, jak zadbać o kręgosłup i inne partie ciała. O wszystkim, co odpowiada za mobilność, aby być zwinnym jak tytułowy lampart.
Co jest twoją pasją poza futbolem?
Gotowanie. Nie zbieram kapsli, znaczków, butelek czy pocztówek (śmiech).
Wolisz zjeść zdrowo, czy raczej wybierasz fast foody?
Lubie zjeść zdrowo, a nawet bardzo zdrowo. Ale czasami zdarzy mi się przejść na ciemną stronę mocy i wtedy zdarza się również fast food. Częściej weekendami niż w tygodniu.
Ulubione danie?
Uwielbiam kuchnię włoską, dzisiaj gotuję pastę Alfredo. Ale ulubiony makaron to ten z krewetkami.
Jakub Kosecki czy Raheem Sterling?
Myślę, że Jakub Kosecki. Gdyby dostał szansę to mógłby się wybronić.
Najbardziej egzotyczne miejsce, w którym byłeś?
Zaqatala, wieś pod górami Kaukaz. Pełna egzotyka.
Kraje Nordyckie czy Azerbejdżan?
Z racji mojego wieku, już kraje Nordyckie.
Liga bułgarska czy liga ukraińska?
Na Ukrainie byłem dosyć krótko, a do Bułgarii mam wielki sentyment. Poznałem tam wspaniałych ludzi, więc niech będzie Bułgaria.
Reprezentacja: duma czy mogłem osiągnąć więcej?
Zdecydowanie mogłem osiągnąć więcej, nie ma co się zastanawiać. Dlaczego nie wyszło? Na pewno kontuzje, ale i głowa, która nie dojechała do końca. Osiadłem na laurach, zabrakło tego pierwiastka, o którym mówiłem, a który ma Robert Lewandowski.
Filip Burkhardt czy Marcin Burkhardt, kto był bardziej utalentowany?
Ludzie mówili, że bardziej utalentowany był mój brat, wiec niech będzie, że on. Miał dwie nogi, był bardziej mobilny i w tych kadrach młodzieżowych osiągnął sporo, wiec wybiorę Filipa.
Ale kariera dla Marcina?
Kariera dla Marcina, jak to mawia klasyk „nieważne jak zaczynasz, ale jak kończysz”.
Kim bym był, gdybym nie został piłkarzem?
Kucharzem.
Kogo wysłałbyś do MMA?
Marcin Marcinkowski!
Do trudnych spraw?
Kosę! A nie, czekaj - Ciechana!
Do 1 z 10?
Kubę Świątka.
FOT ADAM ZOSZAK
ROZMAWIAŁ DANIEL ŻÓRAWSKI