Powrót

Weszło z butami. Mielcarz: „Ekstraklasa? Na pewno tam zagram!”

Naszym gościem był Kuba Mielcarz, młody bramkarz naszego zespołu, który dołączył do nas w przerwie zimowej. Lubi osiedlowe rytmy, nie wyjechałby do ligi egzotycznej, a jako najlepszego polskiego sportowca nie wskazuje ani Roberta Lewandowskiego, ani Igi Swiątek. Zapraszamy!

5/6/2023

2 min czytania

Weszło z butami. Mielcarz: „Ekstraklasa? Na pewno tam zagram!”

Jeden zero i czyste konto czy wygrana 10:1?

Jako że jestem bramkarzem, postawię na czyste konto.

Bramkarz numer jeden w lidze czy w pucharze?

Bramkarz numer jeden w lidze, kiedy awansujemy do IV ligi, przeciwnicy będą silniejsi, liga będzie bardziej wymagająca!                                                      

Najlepszy piłkarz KTS-u?

Myślę, że Igor Lewczuk. Nie pokazał jeszcze pełni umiejętności w barwach KTS-u, ale pograł sporo na poziomie europejskim. Zawsze służy dobrą radą, również dla mnie, bo musimy razem współpracować, aby nie stracić bramki. Jego wskazówki są bardzo cenne i ważne.

Największy maruda w Waszej szatni.

Marcin Marcinkowski, mam z nim sporo kontaktu, trenujemy razem. Marcin lubi ponarzekać.

A największy „wariacik”?

Bracia Rałowiec, nie wyróżnię jednego. Razem są nie do zatrzymania i lubią poświrować.

Najlepszy trener, z jakim pracowałeś?

Nie chciałbym nikogo pominąć, miałem wielu trenerów. Trener Białostocki, Groszak, Krzyształowicz z Legii. Trener Zwoliński z Serocka czy Grzegorz Szamotulski z Weszło. Jednak szkoleniowcem, któremu najwięcej w życiu zawdzięczam, jest Michał Kubiak. Znamy się od czasów Legii, nadal razem pracujemy i utrzymujemy kontakt.

Trafia Ci się jedyna w życiu, a jednocześnie bardzo lukratywna, oferta z ligi egzotycznej. Odrzucasz, czy już się pakujesz?

Odrzucam, mam jeszcze w Polsce kilka rzeczy do zrobienia.

Z którym zespołem chciałbyś się zmierzyć najbardziej?

Na pewno byłby to jakiś zespół z Ekstraklasy. Mam nadzieje, że uda się to nam zrealizować w najbliższym czasie poprzez Puchar Polski.

Ulubiona liga?

Liga angielska, tam nawet średni zespół może wygrać z potentatem. Szybka piłka, akcja za akcją, zawsze coś się dzieje na boisku. Najprzyjemniejsza do oglądania.

Ulubiony zespół?

Legia Warszawa. Myślę, że nie zaskoczę tutaj nikogo. Od dziecka tam grałem, chodziłem na mecze. Ojciec zaszczepił u mnie miłość do tego klubu.

Ulubiony piłkarz z dzieciństwa?

Ze względu na pozycje, Iker Casillas. Pomimo nie największego wzrostu potrafił wyczyniać cuda w bramce. Poza tym Artur Boruc, mój idol od dzieciństwa, zawsze starałem się go podpatrywać.

Najlepszy polski sportowiec?

Mateusz Gamrot walczący w UFC. 

A gdybyś mógł od Mateusza wziąć jedną cechę, to co by to było? 

Uważam, że wziąłbym od niego jego brak zachłanności. Zawsze idzie kroczek po kroczku do celu, je małą łyżeczką, jest cierpliwy. Potrafił wyczekać swój moment i teraz go wykorzystuje. 

Najlepszy piłkarz, z jakim grałeś w drużynie?

Igor Lewczuk, Kosa i Bury. A z młodych najbardziej wybił się, póki co Igor Strzałek.

Najlepszy piłkarz, przeciwko któremu grałeś?

Łukasz Broź, zmierzyłem się z nim kiedy grał w Mazovii, a ja w Hutniku. Co prawda grał już na stoperze, ale zawijał naszego napastnika jak młodego dzieciaka. Spokój i opanowanie na najwyższym poziomie.

Jak Ci szło w szkole? Maturka zdana na luzie?

W szkole szło mi dobrze, miałem co prawda wiele nieobecności, ale jakoś dawałem radę. Maturę udało się również „postrzelać” i zdać.

Ulubiony przedmiot oprócz WF-u?

Postawiłbym chyba na geografię, zawsze lubiłem ten przedmiot.

Przed meczem, hip-hop czy disco polo?

Hip-hop!

Ulubiony artysta lub zespół muzyczny? 

Na ten moment Avi. Lubię również Chadę i Bonusa. Osiedlowe rytmy (śmiech).

Ulubiony kawałek?

Avi „Poeta Wyklęty”, Chada „Proceder” i Bonus „Hymn ulicy”

Film lub serial, który poleciłbyś każdemu?

Rocky, wszystkie części oraz nowe części Creeda. Można się fajnie wczuć, polecam obejrzeć każdemu, kto jeszcze tego nie zrobił. 

Ostatnia książka, którą przeczytałeś?

Trochę czasu już minęło, ale Mike Tyson „Moja Prawda”. Śmiało polecam.

Co jest Twoją pasją poza futbolem?

Oglądam sporty walki i chodzę na mecze Legii Warszawa. Lubię spotkać się ze znajomymi na stadionie.

Wolisz zjeść zdrowo, czy raczej wybierasz fast foody?

Staram się jeść zdrowo, ale jestem normalnym człowiekiem i czasem zjem także fast food’a.

Ulubione danie?

Makaron z kurczakiem, szpinakiem i kukurydza. Zawsze chętnie to zjem.

Jakub Kosecki czy Raheem Sterling?

Kosa zdecydowanie. Kosa to kolega z szatni, a za Sterlingiem nie przepadam.

Najbardziej egzotyczne miejsce, w którym byłeś? 

Ciężko powiedzieć, nie byłem w żadnych egzotycznych miejscach, do tej pory mało podróżowałem. Postawię więc na Bielany!

Najlepszy polski bramkarz ostatnich 30 lat?

Artur Boruc, za czasów swojej najlepszej formy potrafił zamknąć bramkę tak, że nic nie wpadało. Wiadomo, miał swój charakter i myślę, że on mu w piłce nie pomógł ale pod względem czystych umiejętności w mojej opinii najlepszy.

Legia, z chęcią zostałbym w tym zespole czy dobrze, ze odszedłem?

Dobrze, że odszedłem, potrzebowałem nowych bodźców. Spędziłem w drużynie 10 lat, zawsze to ja witałem nowych chłopaków w szatni, musiałem wyjść poza własną sferę komfortu. Myślę ze również przez ten komfort przestałem się rozwijać tak szybko jakby sobie tego życzył.

Wiek młodzieżowca, pomaga czy nie ma znaczenia?

Ja uważam, że trochę ma znaczenie. Mnie to trochę przeszkadza, szczerze mówiąc. Chodzi o to, że kiedy gra młodzieżowiec pojawiają się głosy, że gra on tylko dzięki peselowi, a nie dzięki umiejętnościom piłkarskim. 

Najpiękniejszy moment w przygodzie piłkarskiej?

Wygrana Mistrzostwa Polski U-15 oraz U-17. Zdarzyło to się w tym samym sezonie. Fakt, że w drużynie U-17 raczej nie grałem, byłem bramkarzem rezerwowym, ale byłem w tej drużynie jako 2 lata młodszy chłopak i mam z tym związane bardzo dobre wspomnienia. 

Największa gafa, jaka przydarzyła Ci się w bramkarskiej przygodzie?

Kiedyś, jeszcze za małolata, podczas meczu rozwiązał mi się but. Graliśmy jeszcze wtedy po 6 i zawodnik z pola podał mi piłkę z polowy przeciwnika. Na moje nieszczęście, druga noga stanąłem na sznurówce, przez co nie mogłem podnieść nogi i piłka przeleciała tuż obok mnie i wpadła do bramki

Ekstraklasa i poziom centralny, jeszcze tam kiedyś zagram czy zamknięty temat?

Na pewno tam zagram!                                                                                           

Kogo wysłałbyś do MMA?

Siebie.

A do 1 z 10?

Przemka Bellę, zawsze błyszczy w szatni, więc myślę ze by sobie najlepiej poradził. 

A do trudnych spraw?

Jakub Świątek, zawsze znajdzie na wszystko rozwiązanie i ze wszystkim sobie poradzi.

Do Masterchefa

Fabien Luvale, ciekawy jestem, co potrafiłby przygotować.

 

FOT. Jakub Grabowski

ROZMAWIAŁ DANIEL ŻÓRAWSKI

 


Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.