Powrót
Wywiad z Janem Nawotczyńskim - nowym skrzydłowym KTS Weszło!
„Chcę w każdym meczu pomagać drużynie wygrywać, przede wszystkim poprzez dobrą grę, strzelanie bramek i zaliczanie asyst.” - rozmowa z Janem Nawotczyńskim.
7/28/2025
•
2 min czytania

Jak to się stało, że dołączyłeś do KTS-u?
KTS odezwał się do mnie przed końcem zeszłego sezonu. Decyzja o odejściu ze Świtu była trudna, bo spędziłem tam bardzo dobry czas, lecz przedstawiony tutaj projekt bardzo mnie zainteresował i myślę, że to dobry wybór!
Jaka jest Twoja ulubiona pozycja na boisku? Gdzie czujesz się najpewniej?
Najlepiej czuję się na lewym skrzydle, mogę grać również po drugiej stronie oraz jako dziesiątka. Lubię uczestniczyć w akcjach ofensywnych drużyny.
Jakie są twoje najmocniejsze strony? Co jesteś w stanie wnieść do naszej drużyny?
Moje najmocniejsze strony to drybling, gra 1 na 1 i niezła jakość. Mogę wnieść do drużyny polot w akcjach ofensywnych i tworzyć dużo sytuacji na zdobycie bramki. Nieraz jednak trzeba wykonać mocną pracę w obronie i na to też jestem gotowy.
Gdybyś mógł wprowadzić jedną zmianę do przepisów piłki nożnej, co by to było?
Wydaje mi się, że obecnie w zasadach nie trzeba nic zmieniać. Lubię oglądać i grać w piłkę taką, jaka jest obecnie, więc dodawanie nowych zasad uważam za niepotrzebne.
Masz jakiś piłkarski wzór do naśladowania?
Moim idolem jest Eden Hazard. Mimo że już skończył karierę, to cały czas lubię odpalić sobie jego zagrania na YouTube, a znam już je prawie na pamięć. Gdy byłem młodszy, często się ich uczyłem i chyba coś z tego mi zostało.
Zdążyłeś się już zapoznać z warunkami panującymi w KTS. Czy jakoś treningów i zaplecza sportowego odbiega od tych panujących w dobrze Ci znanej III Lidze? Jesteś z nich zadowolony?
Tak, minęło już trochę czasu od pierwszego treningu i jestem pozytywnie zaskoczony warunkami, jakie mamy w Rembertowie. Widziałem, że będzie tu trochę inaczej, bo nie mamy tu budynku klubowego, ale dzięki dobrej organizacji nie stanowi to dużego problemu.
Wyznaczyłeś sobie jakieś indywidualne cele na ten sezon? Co chciałbyś osiągnąć w naszej drużynie?
Chcę w każdym meczu pomagać drużynie wygrywać, przede wszystkim poprzez dobrą grę, strzelanie bramek i zaliczanie asyst. Chcę też awansować – to moje cele. Najważniejsze jest dobro drużyny, więc wygrywanie jest nadrzędnym celem.
Rozmowę przeprowadził Bartosz Niewiatowski
Fot.: Daniel Krakowiak/KTS Weszło