Powrót
Z pucharu do ligi, czyli domowe spotkanie z MKS Piaseczno.
Niecałe dwa tygodnie temu nasza drużyna mierzyła się i wygrała z drużyną Piaseczna na ich stadionie, w ramach 1/16 Okręgowego Pucharu Polski. Już w tę sobotę MKS będzie miało okazję do rewanżu. Tym razem jednak to my ich podejmiemy, a ci, którzy oglądali nasze pucharowe zmagania, mogą mieć niemały problem z wyobrażeniem sobie MKS wracającego do Piaseczna z 3 punktami.
10/4/2024
•
2 min czytania
Choć wynik tamtego starcia nie był specjalnie wysoki, KTS wygrało zaledwie 4 do 2, w najmniejszym stopniu nie oddawał on jednak przebiegu tego spotkania. Całkowita dominacja naszej drużyny była widoczna w każdym aspekcie gry. Brakowało jedynie skuteczności, bez wątpienia jednak sztab Trenera Tarnogrodzkiego wyciągnął wnioski z meczu pucharowego i jestem pewien, że tym razem możemy się spodziewać wyniku, który znacznie bardziej podkreśli przewagę KTS. Sam Trener z racji otrzymania czerwonej kartki w meczu z Mazovią będzie oglądał to spotkanie z trybun.
Oczywiste fakty, jakie można powiedzieć o drużynie z Piaseczna, to na pewno ogromnie defensywny charakter gry tego zespołu. Ze świecą można szukać w tamtym starciu sytuacji, w których MKS wychodzi większością zawodników poza własną połowę. Nie można jednak odmówić skuteczności takiego ustawienia, gdyby nie błędy indywidualne mecz ten mógłby się zakończyć równie dobrze 1 do 0. Naszej drużynie brakowało stuprocentowych sytuacji, co sprawiło, że to spotkanie wielkim widowiskiem nie było. Musimy zatem liczyć, że doping kibiców na Marymonckiej, i chęć przerwania serii ligowych porażek, będzie wystarczającą motywacją do uczynienia tego spotkania bardziej atrakcyjnym.
Warto przypomnieć również suche fakty, w poprzednim sezonie nasza drużyna mierzyła się z MKS dwukrotnie i dwukrotnie obie drużyny podzieliły się punktami, kolejno po wynikach 2:2 i 4:4. W świetle tych wyników pucharowy rezultat 2:4 nabiera nieco ironicznego charakteru. Drużyna z Piaseczna po 9 kolejkach ma na koncie 11 punktów i bilans bramkowy 13-18, dzięki temu plasując się na 10 miejscu w tabeli. Godnym wspomnienia, jest wynik z ostatniego weekendu, w którym to całkowicie nieprzewidzianie udało się im zremisować 2:2 na własnym stadionie z vice-liderem Syty Król IV Ligi, Mazovią Mińsk Mazowiecki. To podzielenie punktów jest zdecydowanym sygnałem odbudowy tej drużyny. W pierwszych 5 kolejkach rundy jesiennej zdobyli zaledwie trzy punkty, zaś w ostatnich 4 aż osiem, nie przegrywając od 31 sierpnia. Mecz z KTS będzie prawdziwą weryfikacją tej drużyny i wszystkie karty wskazują na to, że to właśnie drużyna Trenera Tarnogrodzkiego przerwie ich udaną passę. Poza jego dyspozycją na to spotkanie pozostaje kontuzjowany Michał Zwierz, a także Wiktor Ambroziak.
Okiem Trenera:
"Z drużyną z Piaseczna spotkaliśmy się w zeszłym tygodniu w pucharze Polski. Jest to dobrze zorganizowany przeciwnik i musimy być skoncentrowani, podchodząc do tego meczu. Chcemy zagrać podobnie jak w większości naszych meczów w tym sezonie, utrzymując się przy piłce i stwarzać sytuacje strzeleckie, ale tez być agresywnym w fazie obronnej. Dużo pracowaliśmy nad wykończeniem w treningu i myślę, że zawodnicy chwycili większy luz, jeśli chodzi o ten aspekt. W drużynie wszyscy są zdrowi i gotowi do gry poza urazem Michała Zwierza."
Mecz odbędzie się o godzinie 12 w sobotę 5 października, na naszym stadionie przy ulicy Marymonckiej 42 w Warszawie. Transmisja z wydarzenia będzie dostępna na kanale YouTube, a relacja LIVE z meczu będzie prowadzona na social mediach.
Bartosz Niewiatowski
fot.: PIOTR KUCZA/400mm.pl