Żegnamy największą legendę KTS.

Odejścia Gerarda Borunia, Marcina Marcinkowskiego, Przemysława Belli, Patryka Jakubczyka, Mikołaja Rałowca i Gabora Grabowskiego to jednak nie koniec. Przede wszystkim z naszym klubem żegna się największa legenda, najlepszy strzelec i kapitan: Daniel Ciechański.

W pierwszej kolejności chcieliśmy pogratulować nowej roli, w jakiej przede wszystkim Daniel ma zamiar się realizować w najbliższym czasie - roli ojca. Trzymamy kciuki za to, aby był najlepszym kapitanem w tej najważniejszej drużynie, jaką właśnie założył. „Ciechan” uznał, że nowe życiowe wyzwania przynajmniej na razie kolidują z profesjonalizmem, który z każdym tygodniem w naszym zespole rośnie i jeśli za jakiś czas będzie chciał wrócić na boisko, to w zespole z niższych lig niż czwarta, gdzie podejście do futbolu będzie elastyczniejsze i mniej wymagające. W najbliższym czasie uhonorujemy dotychczasowe zasługi Daniela Ciechańskiego pamiątkowym filmem, a także okolicznościowym wywiadem. Z tego miejsca raz jeszcze dziękujemy za wszystko co zrobił dla naszego klubu, za wszystkie awanse, wszystkie gole, asysty i za każde „bardzo ważne pytanie: kto dziś wygrał”?

To pytanie będzie już musiał zadawać kto inny, ale liczymy, że w nowym sezonie będzie padać równie często. Danielowi w szczególności, ale i każdemu innemu piłkarzowi, który się z nami pożegnał mówimy: do zobaczenia!

Oczywiście w ostatnim czasie mocno pracowaliśmy nad tym, aby wartość sportowa drużyny nie spadła, więc jeszcze dziś na oficjalnej stronie klubu pojawią się głosowania w sprawie nowych zawodników, wyselekcjonowanych przez dyrektora sportowego, zarząd oraz sztab trenerski. W najbliższym czasie spodziewajcie się również raportu przygotowanego przez trenera Piotra Kobiereckiego.